Jestem senna i mam dość życia - co się ze mną dzieje?
Witam, mam rocznikowo 17 lat, chodzę obecnie do I klasy liceum i od jakiegoś czasu borykam się z pewnymi problemami. Nie umiem dokładnie określić czasu, kiedy to wszystko się zaczęło, ale na pewno w gimnazjum. Ciągle chodzę ospała, boli mnie głowa, nic mi się nie chce, gdybym mogła to bym nie robiła nic innego a tylko spała, izoluję się od ludzi, najchętniej bym nigdy i nigdzie nie wychodziła z domu. W szkole i innych miejscach staram się tego nie okazywać, uśmiecham się itp., ale w środku nie jest zbyt dobrze. Jak mam te jeszcze gorsze dni to nawet myślę sobie, że nie chce mi się żyć, ale samobójstwa nie popełnię, bo wiem, że moi rodzice by tego nie przeżyli. Momentami mogłabym tylko płakać... Nie widzę miejsca dla siebie w tym świecie ani teraz, ani w przyszłości. Nie mam żadnych perspektyw, nie wiem co chcę zrobić ze swoim życiem, po prostu nie wiem... Chodzę na dwa języki po szkole, niby chcę je umieć, ale po prostu nie mam siły dać z siebie więcej niż niezbędne minimum. Chciałabym wiele rzeczy, ale do niczego nie umiem się zabrać. Z jednej strony zazdroszczę ludziom, że mają tylu znajomych, że wychodzą ciągle i się bawią, ale z drugiej strony nie potrafię zrobić nic, aby sama znaleźć jakąś paczkę znajomych itp. - po prostu mi się nie chce i nie mam ochoty. Te objawy przeplatają się z niektórymi lepszymi dniami - zdarza się, że coś mi się chce, że jest fajnie, ale potem zaraz powraca to samo... Po weekendzie czy jakimś wolnym mam świadomość, że cały ten czas zmarnowałam i potem pojawia się strach, że nic nie zrobiłam, nic się nie nauczyłam, itp. Mam już dość swojego życia, nie wiem co z nim zrobić. Chciałabym być normalną nastolatką, mającą marzenia i umiejącą je realizować. Chciałabym, żeby nawet najdrobniejsze rzeczy mnie cieszyły i żebym na wszystko nie odpowiadała tak jak teraz - ''nie chce mi się...''. Co się ze mną dzieje? Co mam ze sobą zrobić?