Dzień dobry, dziękuję za skorzystanie z portalu. Bardzo mało dał Pan informacji o swoim życiu, nie wiem, czy Pan pracuje, czy utrzymują Pana rodzice, czy ma Pan własne mieszkanie? Prawdopodobnie lekarz prowadzący miał więcej tych danych i dlatego wysnuł takie twierdzenie, że jeszcze "nie jest Pan gotowy na związek". Najważniejsza jest praca, bo jeżeli Pan pracuje, to może Pan utrzymać rodzinę. Jeżeli ma Pan swoje mieszkanie, to też Pana małżeństwo będzie miało inny start. Proszę wyobrazić sobie, że przyprowadza Pan dziewczynę do swojego domu a co na to rodzice; co na to mama i tata. Zależy też czy Pana partnerka jest osobą zdrową czy chorą i czy pracuje i kto ją utrzymuje, czy też jej rodzice. Niewiadomych jest bardzo dużo. Jeżeli Pan kocha i jest kochany z wzajemnością, to wszystko pokonacie. Życzę Wam cierpliwości i uzgodnienia wszystkich faktów ze sobą, z jej rodzicami i z Pana rodzicami. Jest to bardzo ważne, ponieważ przyjęcie do domu nowej osoby stwarza duże trudności, więc trzeba to bardzo dokładnie omówić i jeżeli wykona Pan taką pracę, to znaczy, że jest Pan gotowy na związek.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Związek z osobą rozwiedzioną – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Co mogę zrobić by uratować nasz związek? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Remisja schizofrenii paranoidalnej – odpowiada Mgr Justyna Plucińska
- Czy mój związek ma szansę przetrwać? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Co zrobić, aby rodzice partnera zaakceptowali nasz związek? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak radzić sobie z brakiem zaangażowania w związek? – odpowiada Mgr Bohdan Bielski
- Związek bez szacunku – odpowiada Mgr Anna Bernatowska
- Jak spróbować zawalczyć o swój związek? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Związek z chłopakiem posiadającym wadę słuchu – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Mój chłopak nie zgodził się na wspólne mieszkanie i zaręczyny – odpowiada Mgr Dorota Kotarska
artykuły
Spowiedź byłego narkomana. Dziś wyciąga innych z dna
"Narkoman jest w środku trąby powietrznej, tam nie
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Miał 74 lata
Legenda polskiej sceny muzycznej Krzysztof Krawczy
Dlaczego rezydenci protestują? "Chodzi o nasze życie rodzinne" (WIDEO)
-Pana żona też jest lekarzem. Jak to godzicie?