Jak radzić sobie z brakiem zaangażowania w związek?

Moje pytanie dotyczy tego ze malo angazuje sie w zwiazek.moim zdaniem jest ok,ale druga polowka twierdzi ze sie nie staram,mimo to kocham ja i mi zalezy na niej,ale niewiem w czym jest problem.czesto podnosi mi sie cisnienie,tzn. die denerwuje czepiam sie i takie mam wrazenie jakbym ja mial tylko racje.niewiem jak z tym sobie poradzic,mimo ze bylem wychowywany bardzo krotko,przez rodzicow,tata mial bardzo srogie zasady.niewiem czy to nie jest powodem bo gdzies w sercu trzymam ten gniew i bol.
MĘŻCZYZNA, 34 LAT ponad rok temu

Szczera rozmowa daje możliwość poznania potrzeb partnerki. Warto wsłuchać się w jej oczekiwania i pomału systematycznie je realizować. To scali wasz związek. Pana dziewczyna doceni to, że pan się stara. Jeżeli dotychczasowe życie i doświadczenia z okresu dzieciństwa, są bardzo nurtujące dla pana i nie pozwalają na przepracowanie gniewu proszę zgłosić się po poradę do psychologa. Rozwiązanie różnych konfliktów emocjonalnych będzie szansą na nowe lepsze doświadczanie życia.

0

Witam serdecznie,

Jeśli krytykowano Pana w dzieciństwie, dziś może Pani mieć skłonność do wypowiadania negatywnych komunikatów, ale też może być Panu bardzo trudno radzić sobie z przyjmowaniem krytyki, zwłaszcza w związku.
O tym, w jaki sposób doświadczenie "srogich zasad" w dzieciństwie mogło wpłynąć na Pana dzisiejsze funkcjonowanie w bliskiej relacji przeczyta Pan tutaj:

https://martadziekanowska.wordpress.com/2014/10/17/dlaczego-ty-zawsze-czyli-jak-krytyka-zatruwa-twoj-zwiazek/#more-136

Warto podczas psychoterapii przyjrzeć się mechanizmom, które uruchamiają się w bliskiej relacji – zrozumieć je i przepracować. Dzięki temu będzie Pan miał szansę stworzyć dobry i satysfakcjonujący obie strony związek.

Pozdrawiam,
Marta Dziekanowska

0

Witam,
relacje, które były dla nas najważniejsze w dzieciństwie (a głównie są to relacje z rodzicami), są fundamentem tworzenia relacji w dorosłości. To w dzieciństwie uczymy się interakcji z innymi osobami, a w dorosłości je powtarzamy w naszych relacjach z bliskimi.
Napisał Pan, że nadal trzyma Pan gniew i ból (do obojga rodziców? czy tylko do ojca?), a ciągłe życie z takim bagażem emocji, bez wątpienia jest obciążające.
Opisuje Pan, że rodzice wychowywali Pana krótko, odczytuję to jako surowo. I w podobny sposób przekłada to się na Pana relację z partnerką. Może to być trudne, zarówno dla niej, jak i dla Pana.
Dodatkowo, wracając do relacji z rodzicami, wspomnienie dzieciństwa należy do ciężkich wspomnień, w których nie było Panu łatwo. W konsekwencji być z kimś blisko, w kochającej się relacji, może mieć dla Pana bardzo indywidualne, być może negatywne skojarzenia. Stąd wrażenie "małego zaangażowania" w związek przez partnerkę.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego,
Katarzyna Włoch
-------------------------
ZAPRASZAM NA
http://charakterownia.pl


0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty