Czy jestem socjopatą?

Czy moge być socjopata? Miałem bardzo ciężkie dzieciństwo bity przez Ojca (który nigdy nie wykazał żadnej skruchy nawet na dzień dzisiejszy) i brata. Matka też nie byla ideałem. W dzieciństwie nie mialem kolegow a znacząca większość ludzi mam za debili. Moje problemy zostały przyćmione kiedy palilem marichuane. Notorycznie manipuluje ludźmi i kłamie. W momencie kiedy posiadalem dziewczyme nigdy do niej nic nie czułem . nie przypominam sobie żebym mial wyrzuty sumienia (pomijając moment kiedy pal
MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu

Witam Pana. Przede wszystkim proszę przestać nadawać sobie "nazwy" o negatywnym znaczeniu. To co Pana spotkało w dzieciństwie nie jest Pana winą. Odpowiedzialność za to ponoszą dorośli. Doświadczał Pan przemocy a to w dzieciństwie zabiera poczucie bezpieczeństwa i utrudnia budowanie zasobów na życie dorosłe. Wobec takiej sytuacji musiał Pan przetrwać a to przyniosło pewne skutki, które Pan opisał. To ważne, że napisał Pan do tego portalu szukając pomocy. Proszę wykonać kolejny krok i wybrać się na spotkanie bezpośrednie z psychologiem. Mam nadzieję, że taki specjalista pomoże Panu uporać się z tymi skutkami. Pozdrawiam Pana.
http://piotrantoniak.pl/

0

Witam, napisał Pan że miał ciężkie dzieciństwo. Brata i ojca który Pana krzywdził i nie ma poczucia winy. Matka również "nie była ideałem". Palił Pan marihuanę, po której nie odczuwał tak silnie swoich problemów. W stosunku do dziewczyny nie okazywał Pan uczuć. Manipuluje Pan ludźmi, kłamie, nie czuje wyrzutów sumienia, poza momentami gdy pali. Pana zachowanie ma związek z sytuacją rodzinną, przeszłością. Aby stwierdzić czy jest to zaburzenie osobowości, potrzebna jest wizyta u lekarza psychiatry. Proszę się zastanowić nad podjęciem psychoterapii. Pozdrawiam serdecznie

0

Witam.
Pisze Pan o swoim trudnym dzieciństwie, samotności, doświadczaniu przemocy i "nieidealnej" matce. Rozumiem, że sposobem na"poradzenie" sobie z tym była ucieczka w palenie marihuany, a teraz wyraźniej dostrzegł Pan problem, ten który kiedyś był realny i którego konsekwencje ponosi Pan w czasie teraźniejszym.
Pyta Pan czy jest psychopatą. Namawiam, aby odszedł Pan od stawiania sobie diagnoz. Nie sądzę, aby był Pan psychopatą, raczej zagubionym człowiekiem. Sugeruję, aby udał się Pan do psychoterapeuty, który pomoże Panu zrozumieć, skąd w Panu negatywne myślenie na własny temat, trudności w relacjach z innymi ludźmi. Potem będzie Pan mógł przy jego pomocy pracować nad uzyskaniem pozytywnych zmian w swoim myśleniu i odczuwaniu.

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Agnieszka Dymska
Psycholog, psychoterapeuta.
www.pomocpsycholga.pl
//www.facebook.com/Agnieszka.Dymska/

0

To, czego doświadczył Pan w dzieciństwie i okresie dojrzewanie było niewątpliwie bardzo trudne i pewnie musiał Pan, jako jeszcze dziecko zaadaptować się do pewnych sytuacji. Zachowania, o jakich Pan pisze, że nie odczuwa emocji, kłamie, manipuluje innymi ludźmi - mogły w przeszłości być sposobem przetrwania w przemocowym środowisku. Teraz, kiedy być może zagrożenie już minęły w pewnym stopniu lub całkowicie, zachowanie mogło pozostać takie samo. Jednak niestety już nie chroni, ani nie służy. Ważne jest, że zdecydował się Pan poszukać pomocy na tym portalu.Zachęcam, żeby dać sobie szansę i wybrać się do psychologa. Pomoże on Panu zrozumieć siebie.
Pozdrawiam serdecznie,

Katarzyna Tułaza,
psycholog
http://www.katarzynatulaza.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty