Związek bez szacunku

Witam jestem w zwiazku 3 lata mezczyzna 7 lat odemnie starszym.otóż moj partner jest jedynakiem mieszka wciaz z rodzicami dodam ze ma 27lat.malo tego ze jest pupilkiem tatusia w takim wieku . Mnie traktuje jak wroga. tzn jest osoba bardzo pazerna na pieniadze na jedzenie na co kolwiek.zawsze mi odmawia a jak juz mi cos kupi to wypomina,oprocz tego sex uprawiamy raz na 2 miesiace ale..w taki sposob ze on skonczy ubiera sie i wychodzi poniza mnie to.jak zakonczyc ten zwiazek ?prosze o porade.pzdr
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam, nie moze Pani pozwalać na upokarzanie sie. Pyta Pani jak zakończyć ten związek, ale byc moze, ze nie jest Pani na to gotowa, bo wystarczy rozmowa i powiedzenie, ze nie chce Pani juz kontynuować zwiazku. Jeśli nie czuje sie Pani na siłach aby zakończyć ten niszczący związek zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa. Pozdrawiam

0

Witam,
Sytuacja, którą Pani opisała nie wskazuje na zdrową, opartą na zasadach partnerstwa, relację. Myślę, że to dobry moment, aby zastanowić się co takiego powodowało, że pozostawała Pani z Partnerem pomimo doświadczanego dyskomfortu i upokorzenia.
Ma Pani wątpliwości, w jaki sposób zakończyć ten związek. Pierwszym krokiem będzie podjęcie decyzji o odejściu. Być może pomocne okaże się wsparcie osób bliskich, bądź rozmowa z psychologiem. Wspólne poszukanie perspektyw i zauważenie plusów wynikających z zakończenia wspomnianej relacji może okazać się mobilizujące do odbycia rozmowy z Partnerem i domknięcia pewnego etapu w swoim życiu.
Powodzenia,
Katarzyna Batugowska

0

Jeśli nie czuje się Pani w tym związku szanowana i kochana, warto postawić granice. Jasno komunikować swoje emocje, potrzeby. Mówić o tym, co dla Pani jest akceptowalne, a co nie. Warto zadać sobie pytanie, czy warto pozostawać jest w związku, w którym nie jest Pani partnerem, a wręcz jest Pani poniżana.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty