Czy ma szanse związek z partnerem?

Witam ,zastanawiam się czy ma szanse związek z partnerem który....45 lat,własne mieszkanie jednak mieszka z rodzicami i nie ze względów finansowych a bardziej ze względu na lęki,wygodę.Jest od ponad 10 lat po rozwodzie ,małżeństwo trwało 5 miesięcy,nie ma dzieci,jest powiedzmy bardzo „Kosciolkowy”,należy do Wspólnoty przy Kościele,udziela się tam jednak krytykuje również tych ludzi,dla Mnie to „Stowarzyszenie starych panien i tylko 2 mężczyzn z problemami”.Partner boi się sam nocować w swoim bardzo fajnie urządzonym mieszkaniu,jeśli jestem tam z Nim jest w porządku ale...każde puknięcie,stuknięcie i panika.Musze dodać ze byłam świadkiem kłamstwa Mojego mężczyzny wobec matki(chodzi o spotkanie ze Mną),jest dobrym na swój sposób człowiekiem,niby Kocha Mnie ale na każdym kroku krytykuje za np.rajstopy z wzorkiem itp.Mam wrażenie ze boi się rodziców co dla Mnie jest niezrozumiałe,wnioskuje ze jest trochę „mężem swojej mamy”,z drugiej strony chce być ze Mną,jak jesteśmy sami jest wspaniałe chociaż również sprawa sexu kuleje pisałam o tym wcześniej w innym zapytaniu.Kazdego dnia inny nastrój w poniedziałek Mnie Kocha we wtorek nie wie czy chce być ze Mną w środę sprawdzają z rodzicami na Moim zdjęciu przez LUPĘ czy faktycznie mam medalik na szyi itd itp.Ja jestem silna kobieta mam synów o czym On wie ale Jego rodzice wiedza tylko o młodszym synku(starszy pełnoletni samodzielny),ciagle tłumaczy się rodzicom,cała rewolucja jak mamy spotkać sie(nie mieszkamy w jednym mieście),jest niestabilny emocjonalnie,mam wrażenie ze mam 3-cię dziecko.Rozmawiamy BARDZO DUŻO,staram się Mu pomagać psychicznie,emocjonalnie ,raz cieszy się z tego innym razem twierdzi ze jestem „niespójna”w swoich postanowieniach.Zaczynam sama gubić się we wszystkim.Co robić czy to ma sens???
KOBIETA, 45 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję, że podzieliła się Pani swoją historia osobistą.

Zacznę od tego, że sama Pani zadaje sobie pytanie, "czy to ma sens?
Chcę Pani powiedzieć, że tam gdzie nie widać sensu, ten sens się właśnie zaczyna...

Partnerstwo/związek jest możliwy, gdy obie strony Partnerów są otwarte na potrzeby Partnera i jest gotowość, by na te potrzeby odpowiadać (w miarę realnej możliwości).

Aby tak się zadziało, wymaga to zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń, rozumienia, komunikacji i skupienia na tym co w związku ważne.

Zaprezentowała Pani w poście wizerunek Państwa relacji, bez poczucia bezpieczeństwa, współpracy, realizacji wzajemnych potrzeb i wyłączności...
Do Pani zadania należałoby (by podjąć słuszną dla siebie decyzję), by zadać sobie samej pytania:
: Dlaczego jest Pani w takim związku
- Co daje Pani ta relacja?
- Jaką ma dla Pani wartość?
- Czy w tej relacji rozwija się Pani, rozkwita?
- Czy takiego partnerstwa Pani dla siebie oczekuje?
- Co Państwa tak naprawdę łączy?
- Jakie są rokowania Państwa relacji?

Ważnym jest, by sama Pani sobie odpowiedziała szczerze na powyższe pytania, "bez pudru i różu"...
Tak czasami jest, że czasami trzeba podjąć decyzję o zakończeniu relacji, która nie służy..., by pójść dalej, bogatszą o nowe doświadczenie...

Pewnym rozwiązaniem byłoby podjęcie przez Państwa terapii par, jak również podjecie psychoterapii indywidualnej przez Pani Partnera (potrzebna byłaby na to gotowość).

Zasługuje Pani na partnerstwo, które będzie Panią inspirować i "dodawać skrzydeł"...
Od Pani zależy, jaką podejmie decyzję.

Życzę Pani tylko satysfakcjonującego partnerstwa,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty