Kołysanie się i uderzenia głową przez 2-latka

Witam! Od pewnego czasu obserwuję mojego 2-letniego synka i zauważyłąm że bardzo często w ciągu dnia siedzi na kanapie i z całej siły się kiwa uderzając głową o miękkie oparcie kanapy, ma młodszego braciszka rocznego którego bije odpycha i nie dopuszcza do siebie, zabiera zabawki, gdy się bawi to jedynie w ukłanie samochodów w równiutkim rzędzie jeden koło drugiego i jak się mu przeszkodzi to wpada we wściekłość. Po za tym jest normalnych wesolym chlopcem, dużo mówi ale skąd to kiwanie??
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Niestety drogą internetową nie da się postawić żadnej diagnozy, ale zachowania Pani synka są niepokojące i warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym. Kiwanie się, stereotypie ruchowe, uderzanie główką w oparcie kanapy, autostymulacja, unikanie kontaktów z młodszym rodzeństwem, agresja, układanie samochodzików w równym rzędzie mogą świadczyć o zaburzeniach ze spektrum autyzmu. Są to jednak tylko przypuszczenia, które trzeba sprawdzić. Postawienie diagnozy zaburzeń autystycznych to długi proces, który wymaga obserwacji dziecka, rozmowy z nim, wywiadu z rodzicami. Proszę jednak nie bagatelizować tych objawów i lepiej dmuchać na zimne. Być może Pani dwuletni synek w dość nietypowy sposób przejawia zazdrość o młodszego braciszka, stąd jego dziwne zachowania, ale z drugiej strony, lepiej to sprawdzić niż później mieć do siebie żal, że nie poszło się do specjalisty, chociaż dostrzegała Pani niepokojące objawy w zachowaniu synka. Odsyłam Panią również na stronę Fundacji SYNAPSIS – tam znajdzie Pani adresy placówek w całej Polsce, w których może Pani szukać pomocy diagnostycznej czy terapeutycznej: http://www.synapsis.waw.pl/.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Proszę koniecznie skonsultować się z psychologiem w rejonowej Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej. Uzyska tam Pani darmową poradę. Psycholog po przeanalizowaniu dokładnie sytuacji rodzinnej czy wykonaniu specjalistycznych testów z dzieckiem będzie mógł stwierdzić czy jest to tylko chwilowe zaburzenie w rozwoju dziecka czy poważna choroba. Proszę nie lekceważyć objawów.

0

Każde zachowanie naszych dzieci ma swoją przyczynę. Jeśli w jakiś sposób odbiega od tego, które uważamy za „normalne” u naszego dziecka to oczywistym jest, że nas niepokoi. W większości sytuacji to właśnie mama najlepiej zna swoje dziecko, najwięcej wie o jego zwyczajach i zachowaniach. Zachęcam Panią do uważnego obserwowania synka i poświęcenia mu tyle czasu ile to możliwe. Zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że przy dwójce dzieci w tym wieku może to być trudne. Być może właśnie tej uwagi synek potrzebuje, ale jego zachowanie może mieć również zupełne inną przyczynę.

W wielu sytuacjach to właśnie rodzic odkrywa tą przyczynę, bo nikt nie zna dziecka tak dobrze jak on. Jeśli jednak w pani odczuciu obserwowanie synka w najbliższym czasie nie przyniesie odpowiedzi na pytanie dlaczego się tak zachowuje to bardzo zachęcam do wizyty u psychologa. Bezpośrednie spotkanie daje możliwość zarówno bardziej szczegółowej rozmowy, która jest podstawą do szukania źródła niepokojących Panią zachowań synka, jak i obserwacji tych zachowań.

0

Witam
czasami takie kiwanie jest komunikatem "nudzę się Mamo" albo "Mamo pobaw się z mną". Jednak niezależnie czy jest to oznaka po prostu nudy czy wynika z dostymulowania się trzeba takie zachowanie dziecka przerywać. Prawdopodobnie Pani syn potrzebuje bardzo kontaktu z Panią. Ale żeby była Pani spokojna że to kiwanie czy ustawianie samochodzików nie jest objawem głębszego zaburzenia rozwojowego to zapraszam do skorzystania z diagnozy dziecka w gabinecie psychologicznym.
pozdrawiam
anna suligowska

0

Życiu Pani synka dużo się ostatnio wydarzyło. Został starszym bratem, mama ma trochę mniej czasu niż wcześniej, domowe rytuały trochę się zmieniły itp. Dla dziecka to dużo. Może być tak, że potrzebuje dużej stałości, przewidywalności i poczucia wpływu na świat- stąd takie zachowania. Dzieci w tym wieku nadal bardzo silnie przezywają emocje i często nie radzą sobie z nimi w takim sensie, że emocje opanowują je całe. Nie radzą sobie szczególnie, ze złością czy frustracją. Potrzebują dużo uwagi, wyjaśniania im co czuja, akceptowania tego i przyjmowania. A jednocześnie stawiania granic. Czasem takie zachowania pojawiają się więc jako rozładowanie emocji, poradzenie sobie z napięciem, trudna sytuacja itp i w tym kontekście mieszczą się w zakresie normy. Zdarzają się i po jakimś czasie mijają, gdy dziecko uczy się innych sposobów rozładowywania napięcia, tych bardziej adekwatnych sposobów zamiast autoagresywnych.
Warto by Pani zwróciła uwagę na inne zachowania synka- czy są w nich znamiona autoagresji, czy raczej doświadczania, powtarzalności tego doświadczenia i stymulacji itp a także była czujna, przyjrzała się innym zachowaniom synka- szczególnie temu jak się komunikuje, jak nawiązuje kontakt wzrokowy i fizyczny, jak reaguje na zmiany (np w rytmie dnia, codziennych rytuałach), jak się bawi itp W razie wątpliwości można zasięgnąć opinii lekarza specjalisty biegłego w psychologii dziecięcej. Czasem bowiem podobne zachowania zdarzają się w przypadku zaburzeń z kręgu autyzmu- jednak potrzeba wielu innych czynników i diagnoza jest bardzo złożona, dlatego zachęcam do uważności.

0
Mgr Beata Szymik Psycholog, Zabrze
37 poziom zaufania

Nie sposób po takim opisie stwierdzić jakie są przyczyny takiego zachowania. Diagnoza wymagałaby znacznie więćej informacji dotyczących pani syna, ale także całej sytuacji rodzinnej. Zachowanie pani syna może być przemijających i spowodowane rządzeniem sobie z trudną dla niego sytuacją np związaną z tym że rok temu pojawiło się młodsze rodzeństwo, które w jego przeżywaniu zabrało mu rodziców. Ale może też być objawem poważniejszych zaburzeń. Należy zacząć od diagnozy. Może pani udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej gdzie specjalizują się w pomocy dzieciom.
Beata Szymik

0

kiwanie u dwulatkow zdarza sie.kiedy dziecko ma gorszy okres lub sie nudzi.jesli dziecko jest w kontakcie i nie ma "zapatrzen", a samo kiwanie trwa chwile, to jest ok.w przypadku braku kontaktu i powtarzajacych sie zapatrzen nalezy zglosic sie do neurologa. jesli dziecko czesto tak siedzi i trwa to bardzo dlugo (np.okolo30min), to dobrze wybrac sie z nim do psychologa dzieciecego.czesto, kiedy dziecko "przypadkiem" sie o cos uderzylo i rodzice silnie zareagowali powtarza to, aby zwrocic na siebie uwage. pozostale opisane zach. sa jak najbardziej adekwatne dla dwulatka.naturalnie nalezy go pilnowac i nie pozwalac mu bic brata oraz poswiecac mu wiec ej uwagi, aby nie czul sie odrzucony.pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza

0

Witam... obawiam się, że niewiele Pani pomogę. Bardziej skuteczny byłby psycholog kliniczny dzieci, choć i on bez obserwacji dziecka niewiele powiedziałby. Kiwanie, o którym Pani pisze, może mieć wiele źródeł - może być połączone z trudnościami chłopca w radzeniu sobie ze złością, czy samotnością, może jednak być połączone z poważniejszymi problemami, które wykluczyć może jedynie obserwacja dziecka. Proszę więc porozmawiać na ten temat. może wpierw z pediatrą - lekarzem, który zna chłopca i obserwuje jego rozwój od dłuższego czasu lub lekarzem rodzinnym. Rozważyłbym też kontakt z ośrodkami psychologicznymi opiekującymi się dziećmi na wczesnych etapach rozwoju - być może będzie trzeba poszukać takiego w dalszej okolicy, przy Uniwersytecie Medycznym lub placówce innej uczelni. Proszę jednak nie zniechęcać się bo: spokój matki jest "fundamentem" prawidłowego rozwoju małego dziecka. Warto więc o niego zadbać. Pozdrawiam ciepło-

0

Witam. W tym, co Pani napisała jest wiele niepokojących symptomów. Dobrze byłoby, by psycholog dziecięcy skonsultował Synka. Kiwanie i uderzanie głową o oparcie kanapy mogą być symptomami zaburzeń przetwarzania sensorycznego (SI), więc warto też pod tym kątem zdiagnozować dziecko w placówce zajmującej się diagnozą i terapią SI. Z wyrazami szacunku. Anna Tońska-Szyfelbein

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty