Lęk przed dalszym studiowaniem historii

Mam 20 lat, studiuję historię i jestem załamana. Nie mam problemów z nauką, ale przytłacza mnie wszystko inne. Boję się wykładowców, dla mnie są to nadludzie, którzy mogą mnie zniszczyć jednym zdaniem, okazało się, że nie jestem taka dobra z historii, tylko jedna z wielu, a uczelnia to nie jest lepszy świat, tylko "dżungla". Moje wyobrażenia legły w gruzach, nie mam już żadnej radości życia, żyję w ciągłym strachu. Jaka jest tego przyczyna?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Stres a depresja

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży wyjaśnia związek miedzy stresem a depresją.

Zmiana obrazu siebie w konfrontacji z rzeczywistością jest sytuacją, która dość często spotyka studentów pierwszych lat.Faktem jest też, że często nauczyciele akademiccy podtrzymują ten obraz rozwijając przerażające wizje przed studentami.
Warto dać sobie czas, pozwolić na wdrożenie się w tryby nauki. Warto także pamiętać, że jest Pani wśród osób zajmujących się historią, w jakiś sposób wybranego (poprzez egzaminy) grona, które całościowo już jest wyjątkowe i specjalistyczne, jednak trudniej jest zaistnieć na tle takiego grona.
Jeśli strach i rezygnacja będą się nasilać, proszę zgłosić się do psychologa.

0

Witaj serdecznie. Podłoże tego problemu powstało wcześniej. Twoje wyobrażenie na temat istniejącej struktury społecznej nie było zgodne z rzeczywistością (idealizacja szkoły).

Nie poddawaj się. Spróbuj udać się do terapeuty na kilka sesji. Powinien wprowadzić u Ciebie pewne zmiany w systemie myślowym.

Jeśli będziesz chciała zapraszam do wspólnej korespondencji :)

Pozdrawiam serdecznie
http://psychopedagog.eu
http://facebook.com/gabinetdawidkk

0

Powinna Pani sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to co Pani przeżywa, to
- strach przed nowym, przed wyzwaniami, przed wizją cięższej pracy?
- czy też paraliżujący lęk przed oceną, przed porażką, przed kontaktami z autorytetem?
Pierwsze minie, kiedy Pani oswoi się z otoczeniem, zrewiduje swoje oczekiwania (również wobec samej siebie), znajdzie nowe źródła oparcia, zacznie małymi krokami radzić sobie z nowymi zadaniami.
Drugie może być trwalsze, mieć głębsze podłoże, i wymagać psychoterapii.

http://www.krakowpsycholog.com.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty