Witam serdecznie!
Rozumiem, że matka Pani narzeczonego może chcieć dyktować warunki, gdyż Pani zamieszkała w jej domu jako nowa lokatorka. Odkąd jednak Pani przyszła teściowa zgodziła się na wspólne mieszkanie, to także i Pani mieszkanie – przynajmniej góra domu, którą odstąpiła Państwu matka narzeczonego. Warto zadbać o dobre relacje rodzinne, dlatego czasem lepiej pójść na ustępstwo niż drzeć koty. W sytuacji jednak, gdy Pani teściowa ciągle dzwoni do syna z pytaniami „kontrolnymi”, możecie wspólnie z partnerem porozmawiać na ten temat i poprosić jego matkę, by tego nie robiła. Macie prawo do asertywnej odmowy. Ma Pani prawo mówić NIE. W kwestii wychowania dziecka to Pani jako matka i Pani partner jako ojciec macie najważniejsze zdanie. Pani teściowa jako babcia może się wykazać i pomóc w opiece nad maluszkiem, ale nie sądzę, by zabieranie niemowlęcia do barów na imprezy było dobrym pomysłem. Odsyłam Panią do artykułów: Mieszkanie teściami, Relacje z teściami, Teściowa a synowa, Toksyczni teściowie, w których znajdzie Pani wiele cennych wskazówek, jak rozmawiać z teściową, by jej nie urazić, ale by jednocześnie być w zgodzie z własnymi zasadami.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
