Mój lęk jest moim koszmarem! Od czego zacząć leczenie?
Witam. Mam 29 lat i od 6 lat cierpię na nerwice lękową z napadami panicznego strachu. Uznałam, że moim najbezpieczniejszym miejscem jest mój dom (i to był mój błąd) - prawie w ogóle z niego nie wychodziłam ani też nie zostawałam w nim sama.
Nigdy nie przyjmowałam żadnych leków ani nie chodziłam do lekarza - uznałam, że to jest tylko strach, przyjdzie i sobie tak samo szybko pójdzie. Kiedy dostawałam napadów paniki i już myślałam, że to koniec i umieram cały czas sobie powtarzałam: to tylko moja wyobraźnia, nic się nie dzieje, to przejdzie i rzeczywiście przechodziło! Małymi kroczkami dużo sama zrobiłam (nawet wyszłam za mąż i urodziłam cudowną córeczkę!), ale teraz znowu wszystko wróciło. Mam wrażenie, że znowu strach jest silniejszy o de mnie i przestałam nad nim panować, znowu ogranicza mi życie i nie wiem co mam zrobić - czuję się jak w błędnym kole, bo niby nie boję się wychodzić z domu, ale boję się, że dostanę napadu lęku. To jest taki lęk przed lękiem - nie boję się niby zostać sama w domu, ale co zrobię jak mnie dopadnie ten paniczny strach, a będę wtedy sama?
Dlatego chciałam zapytać o to, jak wyjść z tej spirali strachu, z tego błędnego koła lęku przed lękiem, bo już się w tym pogubiłam i naprawdę nie wiem jak się za to znowu zabrać, a chcę być zdrowa dla mojej kochanej córeczki, która ma już 3 latka i chce chodzić ze mną na spacery, a nie tylko z tatą, a przede wszystkim chcę być zdrowa dla samej siebie, bo cały czas jestem uzależniona od mojej rodziny :-((. Pozdrawiam.