Moja była dziewczyna pali marihuanę, a ma tylko 16 lat!
Witam! Chciałbym prosić o poradę w sprawie, która jest dla mnie strasznie trudna w rozwiązaniu. Mam 17 lat rozstałem się z dziewczyna (rok młodsza) ponad miesiąc temu po 2 latach. Od razu wpadła w bardzo złe towarzystwo, co miało już miejsce parę razy, gdy w kłótni odreagowywała wszystko idąc napić się z kolegami, co było dla mnie niewyobrażalne (z dobrego domu). Otóż odkąd ode mnie odeszła zaczęła pić palić papierosy, jak i trawkę. Mimo tego, że nie jesteśmy razem po tak długim wspólnym okresie bycia razem muszę, czuję, że muszę jej pomóc, bo wiem, że dziewczyna się zaczyna marnować. Tak jak robiła kiedyś, ma to niestety we krwi (taki charakter, raz idealna dojrzała panna, raz puszczalskie dziecko w wieku 13 lat) i zaczęło ją ciągnąć do nowości, w tym właśnie haszysz, który pozwala być jej w stałym uszczęśliwieniu. Zrobiła się zbyt luźna, boję się, że ktoś ją wykorzysta, co miało już raz miejsce.
W chwili obecnej mam kontrolę, jestem w stanie zakończyć jej dostawy towaru, odsunąć jej kolegów od niej dzięki kontaktom czy też dać jakiekolwiek informacje do jej rodziny. Niestety jej mamie ufać nie mogę. We wcześniejszym okresie dawałem sygnały do reakcji na sytuacje i jej mama zaniechała sytuacje - zero konsekwencji z racji tego, że w ogóle nie uwierzyła. Pozostaje ojciec i siostra w wieku 19 lat, ale ona też czasem popala i daje zły przykład. Nie wiem co zrobić w tej sytuacji, czy jest czymś zagrożona, jak powinienem zareagować? W jaki sposób? Zostawienie sprawy i jej losu w jej rękach jest niemożliwe z racji jej kompletnemu braku odpowiedzialność głupocie i niedojrzałości. Proszę o pomoc :)