Witam, zachowania Pani chłopaka mogą być związane z chorobą afektywną dwubiegunową. Zachęcałbym Państwa, abyście spróbowali zgłosić się jako para na terapię psychoedukacyjną, tak abyście oboje Państwo mieli jak najwięcej informacji na temat choroby i sposobów radzenia sobie z nią. Taką ofertę terapeutyczną być może ma warszawskie Laboratorium Psychoedukacji. Czasem też jest pomocne, kiedy we dwoje się chodzi na wizytę do psychiatry, tak aby lekarz mógł też usłyszeć od Pani, co się dzieje z jego pacjentem i aby też mógł Pani wyjaśnić, co się dzieje z Pani chłopakiem. Im więcej informacji i im więcej współpracy (w trójkącie: pacjent, Pani, lekarz), tym większa szansa, że tego rodzaju dramatyczne sytuacje będą do uniknięcia. Pozdrawiam
Partner powinien być w terapii. Podobne zachowania nie powinny mieć miejsca. Trudności w zapanowaniu nad afektem (emocjami) to jedna rzecz, ale panowanie nad zachowaniem (np agresją) jest koniecznością i normą moralna, szczególnie w relacjach partnerskich. Czasem osoby chorujące "używają" choroby jako wymówki umożliwiającej im kontynuacje zachowania i blokującej zmianę. Jeśli jednak partner jest zmotywowany do zmiany, zaangażowany w proces terapeutyczny- zmiana jest jak najbardziej możliwa. Zachęcam Panią do stawiania granic, szanowania siebie i- pomimo tego, że w chorobie chłopak potrzebuje wsparcia- to jednak nie pozwalania na zachowania, które Panią krzywdzą lub ranią psychicznie. Pani jest tak samo wartościowa i tak samo potrzebuje czuć się bezpiecznie i dobrze w związku.
Witam. Czy narzeczony leczy się lekami czy tez chodzi na psychoterapię? Psychoterapia wiąże się z pracą nad sobą i zrozumienie faktu, iż od niego zależy jakie zachowanie wybierze w kontakcie z drugą osobą, agresywne, czy nie agresywne. Jeśli w ten sposób zaangażuje się w leczenie, to nie będzie musiał Panią przepraszać, bo nie będzie za co. Jeśli zależy mu na trwałym związku, na tym, aby mogła go Pani szanować, to podejmie czynną i aktywną psychoterapię. I przestanie zachowywać sie jak dziecko mówiąc nie wiem jak to się stało, przecież nie chciałem. Jeśli tak, to niech udowodni, że nie chciał. Co takiego zrobił, żeby nie chcieć? Czeka go cięzka praca nad soba, trwająca ok.roku. Myślę sobie, że on sam się nakręca do agresji.
Proszę Panią, wychodzenie z pokoju, jako reakcja jest reakcją bierną, tak jak pierwsza reakcja. Reakcja czynna polega na natychmiastowym zareagowaniu słownym. Mówimy: przestań krzyczeć, bo wyjdę z pokoju i jak nie posłucha to Pani spokojnie z pokoju wychodzi. Lub: natychmiast przestań, powrócimy do tej rozmowy jak się uspokoisz. A potem na spokojnie zadać mu pytanie: Co zamierzasz zrobić, abyś następnym razem rozmawiał spokojnie? Warto tez porozmawiac ze sobą uczciwie na ten temat. I ustalić zasady panujące w związku, które będziecie przestrzegać. Powodzenia
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak zwalczyć taką agresję u partnera? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Agresja i chorobliwa zazdrość po alkoholu u chłopaka – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Agresja i nerwy u chłopaka – odpowiada Dr Marta Melka-Roszczyk
- Atak agresji u dwuipółlatka – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Jak radzić sobie z agresją u 5 latka? – odpowiada Mgr Agata Polańska-Krzos
- Jak pozbyć się agresji i nerwów? – odpowiada Piotr Bochański
- Agresja po spożyciu alkoholu u chłopaka – odpowiada Sylwia Osada
- Napady agresji u młodego mężczyzny – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Napady agresji i kłótnie w narzeczeństwie – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Zdiagnozowana dwubiegunowość afektywna w rodzinie – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
artykuły
Pobyt w psychiatryku. Wiemy, co się dzieje za murami
Bójki, gwałty, brak nadzoru - oto jak pacjenci wsp
Autyzm a agresja
Pojawiające się u części dzieci autystycznych zach
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze