Narastający strach przed szkołą

Mam od dwóch tygodni pewien problem. W szkole mam straszne nudności i aż mnie skręca w brzuchu. Byłam już u lekarza, ale nic w badaniach nie wyszło, więc dostałam skierowanie do psychologa. Byłam już u jednego i dostałam polecenie by chodzić do szkoły i próbować zwalczać lęk (?) Ale czy to nie jest tak, że gdy się czegoś boję, to powinnam tego unikać, by strach nie narastał? Proszę o szybką odpowiedzieć, pozdrawiam
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry!

Wobec stanów lękowych nie jest idealnym rozwiązaniem ani "zbliżanie się na siłę" do obiektu, który budzi lęk - ani całkowite unikanie go. Paradoksalnie, unikanie szkoły jeszcze ten strach przed nią nasila, potęguje uczucie niepewności, niepokoju.
Warto spróbować swój strach przede wszystkim zrozumieć, przeanalizować i w ten sposób stopniowo oswajać. Pracować zarówno nad swoimi emocjami i uczuciami, jak i myślami, poglądami, postawami (często nieuświadamianymi).

Drogą leczenia stanów lękowych jest psychoterapia, która jest procesem długotrwałym. Jedna konsultacja z psychologiem rzadko przynosi oczekiwane rezultaty. Zachęcam do znalezienia doświadczonego psychoterapeuty (np. pracującego w nurcie poznawczo-behawioralnym), który podejmie się prowadzenia terapii w dłuższym kontakcie.

Pozdrawiam!

0

Nie jest wskazane, żeby przestała Pani chodzić do szkoły tak jak nie zaleca się całkowitej izolacji od bodźca budzącego lęk (by nie wzmacniać często nadmiernie negatywnych i lękowych przekonań, wyobrażeń i obaw ). Jednocześnie rozumiem, że trudno Pani zrealizować zalecenie ,by chodzić do szkoły, kiedy doświadcza Pani tam takich objawów. Żeby zwalczyć lęk, powinna Pani najpierw zrozumieć jego przyczyny. To z kolei może Pani zrobić na sesjach psychoterapii. Dlatego zachęcam do poszukania psychologa, najlepiej psychoterapeuty, z którym będzie Pani mogła odbyć więcej niż jedno spotkanie.

0

Zaniechanie chodzenia do szkoły nie rozwiąże Twoich problemów, może je niestety wzmocnić i dodatkowo sprawić że w przyszłości będziesz reagować somatyzując w różnych trudnych sytuacjach. Dlatego należałoby zacząć od zrozumienia źródła problemu, (bo Twoje dolegliwości to jedynie jego skutek) a w tym pomoże Ci psychoterapia. Pozdrawiam, Monika

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie ze strachem przed szkołą?

Witam, nazywam sie Karolina i mam 18 lat. Boje sie chodzic do szkoly od dlugiego czasu. Codziennie rano przed szkola boli mnie glowa, mdli mnie i chce mi sie wymiotowac. Na sama mysl o szkole pojawiaja sie te objawy, mam ochote plakac z bezsilnosci. Przeraza mnie szkola, nauczyciele, rowiesnicy. Nie lubie jak ktos krzyczy i przy nauczycielach czuje sie przytlaczana i oceniana z góry czego bardzo nie lubie. Mam slabe oceny bo nie potrafie sie skoncentrowac i zmotywowac. Jeszcze bardziej denerwuje mnie gdy rodzina i naycziciele mowia mi ze jestem leniwa i to na pewno z lenistwa. Jestem po prostu tykajaca zestresowana bomba. Szkola pochlania cala moja energie zyciowa. Nie mam ochoty na nic, na jedzenie, na rozmowe czy spotkanie z przyjaciolmi. Calymi dniami jestem przygnebiona, zestresowana i siedze zamknieta w pokoju. Moze to spowodowane jest tym ze kiedys bylam nekana przez rowiesnikow w szkole. Od tamtego czasu codziennie jestem bliska zalamania. Czy ktoś moze mi cos poradzic?
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam Karolino,
objawy, które opisujesz mogą być wskaźnikiem lęku społecznego, to, ze kiedyś byłaś nękana przez rówieśników może być znaczące. Potrzebujesz specjalistycznego wsparcia, psychoterapii w paradygmacie poznawczo - behawioralnym, ze specjalistą łatwiej będzie poradzić sobie z lękiem w sytuacjach społecznych.
Pozdrawiam serdecznie
Bożena Waluś
psychologbw@gmail.com
tel.: 696450393

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Strach przed szkołą i czerwienieniem twarzy

Codziennie boje sie przed pójściem do szkoły ze strzele jakieś buraki, próbuje sobie wmówić ze tak nie będzie ze dam rade jak rozmawiam zjakimś nauczycielem czy z kimś i jak widzę ze każdy sie na mnie patrzy to się czerwienie próbuje sie opanować i przestać i staje sie to bardzieje jeszcze widoczne,i jak staram sie to ukrywać rekoma to nie wychodzi mi to i ktoś powiem ze strzeliłam buraka, a powodu w nie mam,już tak nie chcę , mam nową klase i chce to zmienić w dobie ale nie wiem jak
KOBIETA ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!
To, czego doświadczasz, to najprawdopodobniej lęk przed czerwienieniem się, czyli erytrofobia. Może być to objaw samodzielny, ale też często towarzyszy lękom społecznym, socjofobii. Erytrofobia objawia się właśnie rumienieniem się w sytuacjach towarzyskich, co skutkuje tendencją do unikania takich sytuacji. Człowiek z erytrofobią może nagle przestać wychodzić z domu, nie spotykać się ze znajomymi, zrezygnować ze szkoły/pracy z obawy przed kontaktem z ludźmi, którzy mogą zobaczyć jego rumieńce. Jeżeli czerwienienie się jest spowodowane zaburzeniami układu współczulnego, wówczas stosuje się beta-blokery. Kiedy jednak czerwienienie się świadczy o fobii społecznej czy lęku przed sytuacjami ekspozycji społecznej (randka, odpowiedź przy tablicy itp.), to wtedy same leki nie pomogą. Wówczas potrzebna jest psychoterapia, która skupia się przede wszystkim na podwyższeniu własnego poczucia własnej wartości, samoakceptacji, pracy z emocjami. Dodatkowo może pomóc nauka relaksacji i metod radzenia sobie ze stresem.
Pozdrawiam!

0

Witaj.
Nie jest możliwe silą woli zapanować nad zjawiskiem czerwienienia się. Gdyby to było takie proste, to zwyczajnie, nikt z ludzi nie czerwieniłby się . Nie możemy mieć kontroli nad czerwienieniem się.
Twoje codzienne poranne myślenie o czerwienieniu się , nie zlikwiduje problemu, lecz go nakręca. Nasz mózg nie zna nakazu "NIE" jeśli ci powiem :
NIE MYŚL O BIAŁYM NIEDŹWIEDZIU,
to o czym pomyślałeś?
Mam dla ciebie inne zadanie. Chciałabym abyś od jutra zaczął bliżej przyglądać się swoim kolegom i koleżankom, Czy oni wszyscy są tacy odważni i przebojowi? A możne są podobni do ciebie i tez się czerwienią?
Kryta niszczy spontaniczność !
Nie masz wpływu na czerwienienie się, bo myślę, że jeszcze nie raz któryś z kolegów lub nauczycieli skrytykuje cię .Nie musisz być bierny w obliczu krytyki, masz prawo się obronić. Jak ktoś ci powie" ale strzelił buraka" to możesz się odegrać i powiedzieć, " patrzcie jaką on pietruchę strzelił, jeszcze trochę marchewki i będzie zupa". Nie bądź bierny , kiedy ktoś próbuje cię ośmieszyć, zdyskwalifikować, czy poniżyć. Takie zachowanie pomoże , będziesz się coraz rzadziej czerwienił.
Powodzenia
Dorota Kotarska

0

Proponowałabym popracować nad podniesieniem samooceny. Niska samoocena powoduje niepewność. Na pewno masz dużo mocnych stron, wypisz je sobie na kartce i skoncentruj się na nich, często je powtarzaj. Ja sama miałam taką przypadłość, bardzo długo się czerwieniłam. Metoda którą zaproponowałam jest skuteczna, tylko długo trwa. Spróbuj porozmawiać o tym z rodzicami, to też może pomóc. Dziewczynki ładnie wyglądają, kiedy mają uśmiechniętą i zaróżowioną buzię. Pozdrawiam serdecznie, Alicja Maria

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty