To,że twój narzeczony nie kontroluje ilości wypijanego alkoholu może być objawem uzależnienia. Choroba alkoholowa rozwija się stopniowo.
Na początku jest faza wstępna: picie nie wiele różni się od picia towarzyskiego. Istotne jest to, że osoba dostrzega pozytywny wpływ alkoholu np. w radzeniu sobie emocjami, to, że czuje się bardziej pewnie w relacjach społecznych.
Następnie jest faza ostrzegawcza, w której pojawiają się pierwsze objawy uzależnienia. Osoba szuka okazji do picia, organizuje imprezy, spotkania. Potrzebna jest coraz większa dawka alkoholu aż do stanu upojenia. Wzrasta również tolerancja na alkohol, osobie zdarza się zapijać kaca, "klinować"
Początki choroby alkoholowej są trudne uchwycenia, osoba często zaprzecza, że ma problem, mówi że pije bo lubi, stara się udowodnić, że nie jest uzależniona utrzymując czasowe okresy abstynencji. Mimo tych zapewnień, choroba wkracza w następne stadium. Fazy krytycznej, uzależnienia psychicznego i fizycznego.
Choroba alkoholowa ma to do siebie, że wpływa nie tylko na samego uzależnionego, ale również na jego najbliższych. To one, partnerki, matki walczą o ich wyjście z nałogu. Poświęcają całą swoją energię, by im pomóc.
Jednak czy alkoholik przestanie pić zależy tylko od niego. Bliscy nie mają wpływu na to co czy on będzie chciał podjąć leczenie. Oczywiście mogą go w tym wspierać.
Czy jeśli twój partner przestanie pić ty też będziesz musiała? Nikt tego nie powiedział. Prawdopodobnie będzie mu ciężko przebywać w obecności pijącego alkohol, ale to nie znaczy, że nie będziesz mogła wypić lampki wina w miesiącu. Wszystko, zależy od tego jak to między sobą ustalicie.
