Pożądam kobiet, ale jednocześnie czuję do nich niechęć. Co ze mną nie tak?
Mam 26 lat. Jestem prawiczkiem. Jestem singlem. Mam słabą dykcję, lecz nie mam problemów z poznawaniem nowych ludzi, w tym oczywiście kobiet, lecz za każdym razem jak poznaję nową kobietę, na początku jest w porządku, ale po pewnym czasie zaczynam wynajdywać u niej jakieś wady żeby się do niej zniechęcić. I tak w kółko. Nigdy nie byłem w dłuższym związku z kobietą (dłuższym niż kilka miesięcy). Miałem okazję do uprawiania seksu, ale rezygnowałem z niego, gdyż nie było to dla mnie istotne. Masturbuję się kilka razy w tygodniu, choć czasami się zdarza, że nie robię tego przez 2 tygodnie. Pożądam kobiet, ale jednocześnie czuję do nich niechęć. Pomimo tej niechęci odczuwam potrzebę bycia w związku. Chciałbym mieć przyjaciółkę, mieszkać z nią i mieć dzieci. Nie wiem co ze mną nie tak.