Witaj!
Objawy, które Ci dokuczają są charakterystyczne dla nerwicy wegetatywnej. W takim przypadku lęk, napięcie i chroniczny stres znajdują ujście w dolegliwościach somatycznych. Przewód pokarmowy człowieka jest silnie unerwiony, dlatego u wielu osób właśnie ten organ intensywnie reaguje na stany dużego napięcia.
Ponieważ Twój problem trwa już sporo czasu, lęk przed niespodziewaną defekacją utrwalił się. Aby przerwać to błędne koło należy dojść do przyczyny powstania lęku. Mógł być on wynikiem jakiegoś jednorazowego, silnie stresującego zdarzenia, któremu towarzyszyły podobne problemy jelitowe. Może być też tak, że nerwica jelit pozwala uciec Twoim myślom od innych stresogennych czynników, na przykład lęku przed zajęciami w szkole, czy przed jakimś trudnym uczuciem w odniesieniu do innych uczniów - np. nieśmiałość i wiele innych.
Parcie na stolec pojawia się pod wpływem zwiększonej perystaltyki jelit, która pojawia się w odpowiedzi na lęk. Znalezienie przyczyny lęku pierwotnego pomoże Ci zatrzymać ten mechanizm. Powinieneś koniecznie zgłosić się z tym problemem do psychologa szkolnego - jeśli masz do niego zaufanie. Jeżeli masz opory przed zwróceniem się do niego o pomoc, poproś o polecenie Ci dobrego psychoterapeuty lub ośrodka, w którym mógłbyś z pomocy takiej osoby skorzystać. Jeżeli ta sprawa jest dla Ciebie krępująca, nie wdawaj się w szczegóły, ale szczerze powiedz psychologowi, że krępujesz się mu powiedzieć o swojej sytuacji. Psycholog powinien to zrozumieć i uszanować Twoją decyzję.
W Twoim przypadku najtrafniejsza będzie psychoterapia poznawczo-behawioralna.
Jest również kilka rzeczy, które mogą Ci doraźnie pomóc i zmniejszyć lęk:
1. Spróbuj ćwiczyć relaksację. Połóż się wygodnie w bezpiecznym i przyjemnym dla Ciebie miejscu, na wznak. Stopy odsuń od siebie na szerokość kilkunast centymetrów, zdejmij buty. Zamknij oczy i rozluźnij się, weź kilka głębokich wdechów. Powoli i głęboko wdychaj powietrze, przytrzymaj je kilka sekund, następnie powoli je wypuszczaj przez usta. Wyobrażaj sobie jak uchodzi z Ciebie napięcie, a Twoje ciało rozluźnia się - po kolei wszystkie Twoje mięśnie (szczęki, barku, pleców, brzucha i inne). Wykonaj co najmniej 10 takich świadomych wdechów i wydechów. Następnie przypomnij sobie przyjemną dla Ciebie sytuację, postaraj ją sobie dokładnie wyobrazić, skoncentrować się na odczuciach płynących ze zmysłów. Co widzisz? Co słyszysz? Co czujesz? Pobądź w tym stanie od kilku do kilkunastu minut. Wyobraź sobie swoje jelita, które są odprężone. Powiedz do siebie spokojnie "Jestem spokojny i odprężony. Oddycham spokojnie. Moje ciało jest rozluźnione." Pobądź w tym stanie i dopiero gdy poczujesz się głeboko odprężony, powoli otwórz oczy.
Po kilkunastu takich treningach spróbuj odprężyć się siedząc w klasie. Przymknij na moment oczy, zrób kilka głębokich przeponowych wdechów, przypomnij sobie swoje bezpieczne miejsce w wyobraźni, powtórz w myślach uspokajające słowa.
2. Spróbuj przesiąść się na miejsce, które jest dla Ciebie w klasie najbardziej bezpieczne. Może pomogłoby Ci miejsce, z którego byłbyś w stanie ewentualnie szybko wyjść z klasy w razie niespodziewanego popuszczenia kału? Możesz powiedzieć sobie, że wyjdziesz dopiero, kiedy to się stanie, ponieważ masz blisko do drzwi i w związku z tym nie będziesz o tym myślał. Chodzi o to, aby zminimalizowac lęk i myślenie o tym, co może się stać.
3. Zgłoś się do gastroenterologa z prośbą o leki, które ustabilizowałyby perystaltykę jelit.
4. Pij codziennie przed snem napar z melisy. Możesz spróbować również rano, przed szkołą.
5. Spróbuj zastanowić się w chwilach lęku i chęci wyjścia do toalety, czego możesz obawiać się w rzeczywistości (czy dzieje się to przed klasówką, czy następna lekcja będzie stresująca, czy czeka Ciebie coś nieprzyjemnego tego dnia itp.). Skoncentruj się na czekających Cię zadaniach i zastanów się, co możesz z nimi zrobić.
Jeszcze raz serdecznie namawiam do podjęcia psychoterapii i życzę szybkiego uporania się z dolegliwościami.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Pozdrawiam.