Problemy z wulgarnym słownictwiem w rodzinie dziecka

mam 4 letniego synka czesto od jakiegos czasu jezdzi do dziadków nawet na tydzien bo babcia go tak zabiera tam.od tego czasu stal sie wulgarny nawet nazywa mnie szmato i mówqi ze 20letni wujek go tak uczy,znam ta rodzine jesty wulgarna nawet do swoich dzieci,ADAS robi tam co chce ,tam nie ma zasad ,konsekwencji ,mam z nim wielkie klopoty,syn do mnie nawet krzyczy zaraz popowrocie do domu od nich ,nie wiem co robic babcia dalej chce go do siebie zabierac a ja nie mam nic do powiedzenia

KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Psychologia Problemy wychowawcze Relacje z rodzicami i teściami

7 sposobów, aby wychować szczęśliwe dziecko

Mgr Marta Wilk Psychologia, Kobyłka

30 poziom zaufania

Dzień dobry,
Ma Pani bardzo dużo do powiedzenia, ponieważ to Pani syn, a babcia może za Pani zgodą zabrać wnuczka do siebie. Warto zacząć stanowczo stawiać granice rodzinie a w przypadku niestosowania się do Pani zasad ograniczyć kontakty dziecka z dziadkami kierując się dobrem synka. Jeśli sytuacja Panią przerasta proszę się zwrócić po pomoc do psychologa.
Pozdrawiam serdecznie.

Mgr Katarzyna Włoch Psycholog, Wrocław

51 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Pani syn jest Pani dzieckiem, a nie dzieckiem babci. Pani jest odpowiedzialna za jego wychowanie, i mając na uwadze jego dobro, może Pani samodzielnie zadecydować wśród jakich osób Pani syn może przebywać. Ważne jest, aby tak jak Pani to dostrzega, były to osoby przestrzegające pewnych norm społecznych, zwłaszcza w obecności dziecka.
Odnoszę wrażenie, że ważną kwestią, byłoby zrozumienie Pani relacji z babcią (nie jestem pewna czy to Pani mama, czy teściowa), ponieważ zachwiane są tu granice, co do Pani woli odnośnie pobytu Adasia w domu dziadków, a woli babci. Pani zdanie jako matki, w ogóle się nie liczy. A tak naprawdę powinno być najważniejsze, jeśli chodzi o sprawy związane z Pani synkiem.
Proszę mieć na uwadze, że syn może także bardzo przeżywać częste rozstania z Panią.
Warto byłoby pomyśleć, czy jeśli dostrzega Pani dużo negatywnych konsekwencji pobytu dziecka w domu dziadków, dalsze jego wizyty tam, bez Pani obecności, są koniecznością.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
Katarzyna Włoch
---------------------------------------
Zapraszam na
http://charakterownia.pl/o-mnie/