Problemy ze sobą, problemy z życiem

Witam, pisałam jakiś czas temu na temat moich "anemicznych" objawów, jednak niewiele z tym zrobiłam – ponieważ mam problem z normalnym funkcjonowaniem... problem ten trwa od kilku lat, falowo, raz jest niezauważalny, raz wraca i wisi nade mną, blokując normalne funkcjonowanie... jestem przepełniona strachem i lękiem o wszystko, mam wyobrażenia wypadków – co mnie paraliżuje i wprowadza w nerwowy stan... Jestem teraz na 3 roku studiów na akademii sztuk pięknych, prawie nie uczęszczam na zajęcia – nie potrafię wychodzić z domu... wykładowcy stracą w końcu cierpliwość, a ja nie potrafię pokonać blokady... Ponadto jestem mamą i z trudem godzę ten obowiązek ze szkołą... mimo wielu produktów – nie potrafię ugotować obiadu – zapominam o istnieniu różnych potraw, w kółko robię to samo... nie spotykam się z ludźmi, nie pracuję... 3 lata temu przeprowadziłam się do narzeczonego – na dosyć duże odludzie – skąd do sklepu trzeba jechać samochodem... nie mam prawa jazdy... Mam wrażenie, że ta sytuacja bardzo pogłębia mój stan... Ja już zapominam jak się normalnie żyje... Często siedzę sama z dzieckiem, nie mamy gdzie wyjść, myślenie o tym ściąga na mnie żal i frustrację, pogłębiając mój kilkuletni już stan... Nie wiem od czego zacząć... nie potrafię wyjść, nie potrafię umówić się na wizytę u psychologa... wszystko odkładam... nic mnie nie cieszy... jestem często senna, często płaczę... bardzo często mam wybuchy gniewu... nienawidzę swojego życia i tego – że jestem tak bezradna...

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Pani opis sugeruje poważny problem na tle depresyjnym. Bez konsultacji z psychiatrą oraz psychologiem trudno będzie Pani ten problem samej pokonać, a co więcej, depresja może się nasilać. Najważniejszą rzeczą jest konsultacja z lekarzem i równoczesne podjęcie psychoterapii. Większość osób w sytuacji podobnej do Pani odkłada umówienie się na wizytę. Jest to normalną reakcją, większość osób ma opory przed wizytą u lekarza, przed mówieniem o tym, co czują, przed zmianą – a z tym wiąże się podjęcie leczenia (zwłaszcza psychoterapii). Myślę jednak, że ten najważniejszy krok już Pani podjęła – pisząc tutaj.

Na obecną sytuację w Pani życiu wpływ miało na pewno kilka czynników. Chociażby fakt przebywania samej z dzieckiem, brak częstych kontaktów z innymi, wczesne macierzyństwo, zależność od innych spowodowana brakiem prawa jazdy i in. Wszystkie te czynniki naraz rzeczywiście zniewalają, ale każde z osobna można w jakiś sposób przepracować z pomocą psychologa. Najważniejsze jest jak najszybsze podjęcie leczenia, do którego serdecznie namawiam.

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty