Problemy ze sobą, problemy z życiem
Witam, pisałam jakiś czas temu na temat moich "anemicznych" objawów, jednak niewiele z tym zrobiłam – ponieważ mam problem z normalnym funkcjonowaniem... problem ten trwa od kilku lat, falowo, raz jest niezauważalny, raz wraca i wisi nade mną, blokując normalne funkcjonowanie... jestem przepełniona strachem i lękiem o wszystko, mam wyobrażenia wypadków – co mnie paraliżuje i wprowadza w nerwowy stan... Jestem teraz na 3 roku studiów na akademii sztuk pięknych, prawie nie uczęszczam na zajęcia – nie potrafię wychodzić z domu... wykładowcy stracą w końcu cierpliwość, a ja nie potrafię pokonać blokady... Ponadto jestem mamą i z trudem godzę ten obowiązek ze szkołą... mimo wielu produktów – nie potrafię ugotować obiadu – zapominam o istnieniu różnych potraw, w kółko robię to samo... nie spotykam się z ludźmi, nie pracuję... 3 lata temu przeprowadziłam się do narzeczonego – na dosyć duże odludzie – skąd do sklepu trzeba jechać samochodem... nie mam prawa jazdy... Mam wrażenie, że ta sytuacja bardzo pogłębia mój stan... Ja już zapominam jak się normalnie żyje... Często siedzę sama z dzieckiem, nie mamy gdzie wyjść, myślenie o tym ściąga na mnie żal i frustrację, pogłębiając mój kilkuletni już stan... Nie wiem od czego zacząć... nie potrafię wyjść, nie potrafię umówić się na wizytę u psychologa... wszystko odkładam... nic mnie nie cieszy... jestem często senna, często płaczę... bardzo często mam wybuchy gniewu... nienawidzę swojego życia i tego – że jestem tak bezradna...