Samobójstwo narzeczonego

Witam ja nie mam pytań. Opisze lecz moją tragedię straciłam narzeczonego miałby 01.09.2014 r 21 lat 02.01.2014 r mieliśmy brać ślub i również tego dnia bylibyśmy ze sobą 2 lata. Powiesił się 14.02.2014r . Straciłam wszystko co mam. Byliśmy ze sobą na dobre i złe mimo wszystko nawet mimo tego,że moi rodzice się na ten związek nie wyrażali zgody. Oboje mieliśmy depresje..Da się po czymś takim żyć jeżeli oboje się od siebie uzależniliśmy?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Powrót pacjenta oddziału psychiatrycznego do domu

Witam. To świeża tragedia. Ogromna strata. W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, że ból kiedyś minie i da się żyć po takiej stracie. Oczywiście kiedyś wszystko się uspokoi i da się żyć. Kiedyś będzie normalne życie. Ale na teraz to żadna pociecha. Teraz jest smutek i żałoba. Mam nadzieję, że może Pani oprzeć się na bliskich żeby to wszystko bezpiecznie wypłakać. W każdej chwili może Pani też skorzystać z fachowej pomocy. Składam Pani wyrazy współczucia i pozdrawiam.

0

Witam, trudno odpowiedzieć na tak postawione pytanie, raczej rozumiem, że pyta Pani czy Pani będzie mogła żyć. Rozumiem, że i jest Pani przerażona, zdruzgotana ale ma też Pani wątpliwości. co dalej z Panią. Nie wiem czy Pani leczyła się na depresję, czy myśli Pani o tym, żeby podjąć terapię, leczyć się? Może w trakcie leczenia, terapii, będzie Pani mogła znaleźć odpowiedzi na swoje pytania. Pozdrawiam

0

Strata, którą Pani przeżyła jest ogromnie trudna, najtrudniejszą jaka może spotkać człowieka- utrata najbliższej osoby. Zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa. Wsparcie, możliwość przepracowania trudnych emocji- smutku, żalu, poczucia winy i straty, rozgoryczenia i bezsilności jest bardzo ważne. Warto dać sobie pomóc!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty