Witam Pana, czy lekarz będzie Pana leczył pomimo, że sam Pan reguluje sobie leki, zależy od konkretnego lekarza. To ważne, by znalazł Pan takiego lekarza, do którego Pan będzie miał zaufanie a on uwzgledni Pana życzenia i sugestie co do leków. Rozumiem, że zależy Panu na zmianie diagnozy. Ten fakt trzeba omawiać z psychoterapeutą, może "etykieta" jest straszakiem a nie ona tu jest najważniejsza. Najważniejsza jest Pana satysfakcja z życia, poczucie kontroli i szacunku do siebie, także w tym kawałku zagrożenia kryzysem psychicznym. W zaburzeniach nastroju remisje mogą być wieloletnie, utrzymywać się pomimo odstawienia leków. Choroba może również nagle wrócić. Zawsze jest to bardzo indywidualne, trzeba się siebie nauczyć i pozwolić lekarzowi i psychoterapeucie poznać Pana. To, że nie miał Pan stanów maniakalnych dobrze rokuje, także w skuteczności psychoterapii (która jednak powinna być długoterminowa). Zakłócenia nastroju czasami nie są widziane "od środka" przez osobę, która ich doświadcza. Dlatego potrzebny jest długoterminowy kontakt ze specjalistami aby oni mogli poznać Pana a Pan siebie w tych nieświadomych aspektach osobowości, które moga być odpowiedzialne za zmiany nastroju. Zatem, proszę nie ustawać w refleksji nad stylem funkcjonowania emocjonalnego. Im więcej Pan zgłębi tego, co wcześniej dla Pana w Panu było nieświadome, tym większy zgromadzi potencjał do satysfakcjonującego życia pod własna kontrolą. Doradzam również porozmawianie z psychoterapeutą o tym, że powyższe pytanie postawił Pan na tym portalu.Pozdrawiam. Krystyna Kozłowska
