To derealizacja czy coś innego?
Witam serdecznie. Przez okres pół roku paliłem marihuanę, prawię przy każdym paleniu miałem lęki, po odstawieniu, czułem się czasami tak jakbym był na haju, później miałem ogromny napad lęku, bałem się o życie i uczucie haju się nasiliło. Następnego dnia zgłosiłem się do socjoterapeuty. Stwierdził, że te uczucie haju to derealizacja wywołana przez lęki, a lęki przez brak poczucia bezpieczeństwa (dorastałem w rodzinie z problemem alkoholowym, gdzie ciągle były kłótnie i cały czas się o coś bałem). Teraz wszystko się zmniejszyło, ale czuję się czasami taki odrealniony i często boję się o to że zachoruje psychicznie, u psychiatry nie byłem żadnych leków nie brałem. Czy to odrealnienie może być przez coś innego? Mam je od 5 miesięcy, oczywiście jest mniejsze, ale jest. Czasami zdaje mi się tak jakbym naglę się obudził, albo jak nagle zmienia się muzyka to tak jakbym śnił i wtedy pojawia się lęk. Pozdrawiam