Czy to derealizacja?
Witam mam 18 lat, jestem dziewczyną. Wszystko zaczęło się od palenia marihuany. Kiedyś było dobrze, fajnie, ale ostatnie palenie totalnie mnie przybło i wprawiło w lęk - lęk przeszedł, ale zostało coś jeszcze.
Nie wiem co się ze mną dzieje. Ostatnio odbieram świat jakby zza szklanej szyby, wszystko jest takie odległe, czuję się jak widz własnego życia, jakbym nie miała kontroli nad nim, tylko w moim "prawdziwym" umyśle powstaje impuls, który mówi mojemu ja istniejącemu w tym zmyślonym świecie, co ma robić, żeby nikt nie zauważył, że jestem nienormalna. Jako normalne przyjmuję, że tak naprawdę codziennie mogę budzić się w innej rzeczywistości i to nie wprawia mnie w lęk.
Nie boję się, ale czuję jak świat coraz bardziej się oddala. Dawne życie jest tylko wspomnieniem, czymś co nawet nie przytrafiło się mnie, tylko gdzieś o tym usłyszałam. Pomocy.