To mnie już przerasta
Witam! Mam na imię Bartek, mam 15 lat i od 2 lat mam nadwagę i z każdym rokiem jest coraz gorzej... moim celem jest schudnięcie o jakieś 5-10 kg. Moja motywacja jest słaba, ale jeżeli się postaram, to wiem, że mogę wszystko... Mam nadwagę, ważę ok. 70-73 kg i mierzę ok. 163-165 cm, i mam wielki brzuch, uda itp. Próbowałem różnych ćwiczeń, ale szybko traciłem motywację... Prowadzę osiadły tryb życia, dzień w dzień gram przed komputerem. Mój dzień wygląda tak: szkoła - dom - obiad - komputer - kolacja - sen i tak w kółko... Chodzę na zajęcia aikido, mam treningi 4 razy w tygodniu po 1,5 h, ale i tak nic nie chudnę. Czy to wina tego, że prowadzę osiadły tryb życia???
Też działają tutaj czynniki genetyczne - mój Tata jest gruby i każdy brat, ale to chyba nie oznacza, że ja też muszę być taki, prawda??? Do 13 roku życia byłem szczupły, ale potem się przeprowadziłem i nie wychodziłem na dwór, i od tamtej pory zacząłem tyć. Co do ćwiczeń, to nie widzę siebie, abym biegał na podwórku. Osobiście wolałbym jakieś ćwiczenia, które mógłbym wykonać w domu. A co do posiłków to jest tak, że to co mama zrobi, to jem, czasami są trochę tłuste potrawy, ale czasami nie, więc tego nie zmienię, jem dużo słodyczy, piję soki itp. Czy Pan/Pani mogłaby mi w jakiś sposób pomóc? Dobrać ćwiczenia dobre do zgubienia kilogramów i ewentualnie dobrać, czego powinienem jeść więcej, a czego mniej? Pozdrawiam