Urojenia prześladowcze, poczucie beznadziei oraz głosy oskarżające i komentujące przy zaburzeniach schizoafektywnych

Mam zdiagnozowany schizoafekt (2 lata temu byłam w szpitalu przez 4 miesiące). Od czerwca przestałam brać leki, co zaowocowało tym, że teraz mam nawrót choroby.. Urojenia prześladowcze, poczucie beznadziei, głosy oskarżające i komentujące. Nie umiem funkcjonować, nie umiem pójść do pracy. Czy powinnam poddać się hospitalizacji? Co mam robić? Wprawdzie wróciłam do leków, ale to nic nie dało... Jestem zrozpaczona
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Leki działają na objaw, ale potrzebna jest też psychoterapia, do której Panią zachęcam. Może Pani skorzystać albo z formy stacjonarnej (szpital) albo ambulatoryjnej (poradnia), w zależności od Pani preferencji, poczucia bezpieczeństwa, no i możliwości "rynkowych". Życzę powodzenia w działaniu, bo jak Pani pisze, znalazła się Pani w sytuacji, w której bardzo trudno jest funkcjonować.

0

Dzień dobry,
To przykre, że jest Pani w tak ciężkim stanie, jednak proszę pamiętać - poprawa samopoczucia przy przyjmowaniu leków nie oznacza pełnego zdrowia, nie oznacza, że może Pani je odstawić. Niestety, Pani choroba zwykle trwa do końca życia, ale może to być życie dobre i szczęśliwe, gdy Pani fakt choroby zaakceptuje - przy profesjonalnej, trwałej farmakoterapii oraz terapii psychologicznej do której Panią gorąco zachęcam, możliwe jest pełne, efektywne funkcjonowanie społeczne i realizowanie się na wielu płaszczyznach.
Natomiast, gdy Pani będzie zaprzeczać chorobie - odstawiać leki, proces leczenia będzie się wydłużał.

Proszę jak najszybciej udać się do swojego lekarza psychiatry.
Powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty