Dzień Dobry Pani,
Zacznę trochę przewrotnie...I tak od siebie...
Najpiękniejszy uśmiech mają właśnie Osoby, które wiele w życiu wycierpiały.
Napisała Pani, że Pani uzębienie nie należy do najpiękniejszego, a ja tak sobie pomyślałam, co to znaczy dla Pani najpiękniejsze.
Bo proszę Panią może być nienaganne, wręcz medialne uzębienie, a sam uśmiech tęskniący za pięknem.
Miałam kiedyś bardzo młodą pacjentkę o pięknej twarzy, jednak tak marszczyła czoło i brwi, wysyłając otoczeniu mało przyjazny komunikat- nie zachęcający do kontaktu i była zupełnie tego nieświadoma.
Dopiero po dyskretnie udzielonej informacji zwrotnej z mojej strony, zaczęła zwracać na to uwagę i korygować.
Była bardzo zaskoczona, bo nikt wcześniej, łącznie z rodzicami tego nie zauważał.
Dodam jeszcze, że tzw. szeroki uśmiech sprawia wrażenie osoby zaniepokojonej, a sam uśmiech jakby przyklejony do twarzy.
Ważne jest, by uśmiechać się przede wszystkim wewnętrznie, i ten wewnętrzny uśmiech promieniuje na zewnątrz i wówczas uśmiechając się, ten uśmiech jest naprawdę piękny.
Uśmiechając się nawet dyskretnie, zmienia się nastrój i energia.
Co może Pani zrobić?
Na pewno zadbać o zdrowie zębów, żeby były wyleczone, jak również umiejętnie i codziennie je pielęgnować.
Jeśli wymagają one korekty ortodontycznej, to jak najbardziej zadbać.
I to wystarczy.
I zadbać przede wszystkim o wewnętrzny uśmiech.
I jeszcze jedno, myślę, że powinna Pani rozważyć pracę z psychologiem, nad poprawą samooceny, by mogła Pani w pełni akceptować siebie, taką , jaką jest.
Zapraszam do kontaktu.
Życzę Pani wewnętrznej radości,
Irena Mielnik-Madej
