Z jakim lekarzem muszę omówić ten problem?
Jeszcze do niedawna miałem problem z przedwczesnym wytryskiem i orgazmem. W przypadku masturbacji, lub seksu oralnego nie stanowiło to, aż tak wielkiego problemu, ponieważ mogłem kontrolować intensywność stymulacji. Natomiast w przypadku seksu analnego wystarczyły dosłownie 3 lub 4 ruchy frykcyjne, abym osiągnął orgazm i wytrysk. W związku z tym wykształcił się we mnie wstyd i dlatego w przypadku seksu analnego przyjmuję rolę pasywną. W połowie marca rozpocząłem leczenie psychiatryczne, ale z zupełnie innego powodu - depresji i problemów nerwowo lękowych. Mój lekarz stopniowo zwiększał mi dawkowanie leków i dodawał nowe. Obecnie przyjmuję Zoloft 2x100 mg rano, Pregabalin 150 mg rano i tyle samo wieczorem, Ketrel 25 mg wieczorem i doraźnie (w sytuacjach ekstremalnych) Xanax, od 0,25 mg, do maksymalnie 0,75 mg. Uczęszczam również na psychoterapię. Mój stan zdrowia uległ znacznej poprawie, ale problem z przedwczesnym orgazmem i wytryskiem ustąpił, tylko mam wrażenie, że aż za bardzo. Teraz potrzebuję zdecydowanie silniejszej i dłuższej stymulacji, aby osiągnąć orgazm i wytrysk. Zastanawiam się, czy może to być uboczny skutek mojego leczenia psychiatrycznego i psychoterapii? Martwi mnie też właśnie to, że wręcz trudno mi osiągnąć orgazm. Gdy np. się masturbuję, to ostatecznie osiągam orgazm, ale jest to męczące z powodu konieczności poświęcenia dużej ilości czasu i większej intensywności stymulacji. Nie miałem ostatnio okazji uprawiać seksu z partnerem, więc nie wiem, jak by to wyglądało, gdybym tym spróbował seksu analnego, ale tym razem jako strona aktywna. Zdaję sobie sprawę, że nie uzyskam tu diagnozy, ale poproszę o podpowiedź, lekarz jakiej specjalizacji byłby właściwy, abym mógł omówić ten problem?