Zaburzenia nastroju i silne emocje u młodej mamy

Witam, od 3mc jestem mama wyczekiwanej coreczki, odkad sie urodzila moje zycie stalo sie koszmarem, mam wrazenie ze dziecko placze non stop, jezdzilam z nia po lekarzach wszystko jest dobrze, teraz jest troche lepiej, mamy swoj rytm dnia... Ale ze mna nadal jest cos nie tak, czasami mala kocham nad zycie a czasami mam ochote wyrzodzaic jej krzywde, szarpe nia nerwowo, sciskam za policzki bo nie chce spac a pozniej ja placze bo ona nie jest niczemu winna a ja jestem okropna matka.. .
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Witam
Codzienny trud, nieprzespane noce, zmęczenie związane z wychowaniem
maleństwa mogą oprócz poczucia szczęścia wywołać również poczucie
bezsilności, frustrację i przygnębienie.
Ważne jest, by w całym tym chaosie znaleźć chwilę dla siebie – na kąpiel,
na spacer, na wyjście do fryzjera, na to co Pani lubi robić, chociażby kosztem
prania czy sprzątania. Warto też poszukać znajomych, którzy mają małe
dzieci . Przede wszystkim jednak należy zaangażować męża w wychowanie
córeczki, np. po dwie godziny dwa razy w tygodniu. Można też poprosić
męża, by wyszedł czasami z dzieckiem na spacer. Warto też czasami
zorganizować zaufaną opiekunkę lub poprosić babcię, by została
z wnusią i wyjść z mężem np. na spacer, do kina czy do znajomych.
Pozdrawiam serdecznie

0
Mgr Michał Pyter Psychologia
60 poziom zaufania

Witam Panią.
Urodzenie dziecka jest niezwykle pięknym aktem, ale od matki wymaga niezwykle dużo energii, której najzwyczajniej na świecie może czasami zabraknąć. Zachęcam Panią do wizyty u psychologa, który pomoże Pani poradzić sobie z przeżywanymi emocjami oraz da Pani niezbędne wsparcie w drodze do oczekiwanej stabilności.

Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Michał Pyter
https://michalpyter.com

0

Witam Panią. Po przeczytaniu Pani postu odnoszę wrażenie, że napisała go mama samotnie wychowująca dziecko. Nie znam wszystkich okoliczności Pani macierzyństwa, ale z Pani opisu przebija samotność (jak gdyby nie miała Pani bliskich osób wokół siebie). Pojawienie się dziecka na świecie jest największą zmianą dla matki (kobiety). To ona staje się bezpośrednim i na początku najważniejszym obiektem dla dziecka do zaspokojenia jego potrzeb. Bycie w większości "dawcą" to bardzo trudna rola. Z pewnością mierzy się Pani z oczekiwaniem swoim (być może otoczenia), że ma Pani być idealną, cieszącą się dzieckiem mamą. To mit i stereotyp. Proszę poszukać i znaleźć w otoczeniu pomoc i wsparcie i pozwolić na przejęcie opieki nad dzieckiem tam, gdzie to jest tylko możliwe. Pozdrawiam Panią
http://piotrantoniak.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty