Zainteresowanie seksem u 5,5-latka

Czy zainteresowanie seksem u 5.5 latka to normalna rzecz?Nie pokoi mnie to jak moj syn wypowiada sie o mnie ,o swej mamie mowiac "to moja laska","mama ma sliczny tył...eczek" ,Nie sadze by to bylo normalne.Wychowuje dziecko sama od 4 lat ,dopiero od poltorej roku jestem z kims.Czy mam udac sie do seksuologa?
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry!

Zainteresowanie seksem, masturbacja dziecięca czy zabawy seksualne u 5-6-latków nie są niczym niepokojącym. Wiele tego typu zachowań jest naturalnych, rozwojowych i dotyczy większości dzieci. Mam jednak wrażenie, że przytoczone przez Panią sytuację świadczą o czymś nieco innym. Czy domyśla się Pani, gdzie mógł usłyszeć i poznać określenia typu "moja laska", "śliczny tyłeczek"? Być może słyszał je od mężczyzn ze swojego otoczenia, Pani partnera, swojego ojca, innych osób? A może w telewizji? Dzieci często chłoną zachowania i słowa przypadkowo zasłyszane od dorosłych. Niezależnie od tego, skąd tego typu "komplementy" przyniósł syn - warto, żeby Pani jasno się do nich ustosunkowała. Może Pani rozmawiać z synem, że "laska" nie jest ładnym określeniem na kobietę i niegrzecznie jest mówić tak o kimkolwiek. Możecie wymyślać przykłady, w jaki sposób może komplementować Panią słowami, jeśli będzie miał na to ochotę, co wypada mówić i czym sprawi Pani przyjemność. Od małego warto również tłumaczyć dziecku (np. zaznaczając kolorami na rysunkach czy zdjęciach ludzkiego ciała), które części ciała pokazujemy na co dzień i jaki rodzaj dotyku jest OK (trzymanie się za ręce, poklepanie po plecach), a które części ciała są intymne, objęte ochroną, których nie pokazuje się obcym osobom, nie dotyka, nie żartuje nachalnie na ich temat. Jeśli z jakimś żartem (o "tyłeczku") lub celowym napastliwym dotykaniem Pani piersi lub innych okolic intymnych poczuje się Pani nieswojo, może Pani od razu powiedzieć o tym synowi. Dla małego dziecka wystarczającą karą często jest okazanie przez mamę smutku lub złości, nagana spojrzeniem czy przerwanie wspólnej zabawy. Niekiedy wystarczy też ignorowanie słów dziecka. Być może syn stosuje słowa o "tyłeczku", bo wie, że to wywoła Pani żywą reakcję, dyskusję, "coś będzie się działo" (chce zwrócić na siebie Pani uwagę) lub testuje, co warto mówić, a co nie. Jeśli kilkakrotnie zobaczy, że ten pomysł nie przynosi skutku, bo Pani ignoruje jego eksperymenty, zaprzestanie ich, spróbuje czegoś innego. Warto też wzmacniać te zachowania syna, które chce Pani, żeby powtarzały się częściej. Kiedy zdarzy się spacer, podczas którego był bardzo grzeczny lub miła, ciekawa rozmowa, warto od razu pochwalić, docenić "Lubię, jak tak sobie razem rozmawiamy i tak ładnie się do mnie zwracasz".

Pozdrawiam!

0

Do seksuologa nie, ale proponuję porozmawiać z psychologiem dziecięcym.
Dziecko nic nie wymyśla, powtarza co słyszy. A słucha uważnie i czujnie.
Warto to przeanalizować.
Pozdrawiam. JW

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty