Dzień dobry!
Zainteresowanie seksem, masturbacja dziecięca czy zabawy seksualne u 5-6-latków nie są niczym niepokojącym. Wiele tego typu zachowań jest naturalnych, rozwojowych i dotyczy większości dzieci. Mam jednak wrażenie, że przytoczone przez Panią sytuację świadczą o czymś nieco innym. Czy domyśla się Pani, gdzie mógł usłyszeć i poznać określenia typu "moja laska", "śliczny tyłeczek"? Być może słyszał je od mężczyzn ze swojego otoczenia, Pani partnera, swojego ojca, innych osób? A może w telewizji? Dzieci często chłoną zachowania i słowa przypadkowo zasłyszane od dorosłych. Niezależnie od tego, skąd tego typu "komplementy" przyniósł syn - warto, żeby Pani jasno się do nich ustosunkowała. Może Pani rozmawiać z synem, że "laska" nie jest ładnym określeniem na kobietę i niegrzecznie jest mówić tak o kimkolwiek. Możecie wymyślać przykłady, w jaki sposób może komplementować Panią słowami, jeśli będzie miał na to ochotę, co wypada mówić i czym sprawi Pani przyjemność. Od małego warto również tłumaczyć dziecku (np. zaznaczając kolorami na rysunkach czy zdjęciach ludzkiego ciała), które części ciała pokazujemy na co dzień i jaki rodzaj dotyku jest OK (trzymanie się za ręce, poklepanie po plecach), a które części ciała są intymne, objęte ochroną, których nie pokazuje się obcym osobom, nie dotyka, nie żartuje nachalnie na ich temat. Jeśli z jakimś żartem (o "tyłeczku") lub celowym napastliwym dotykaniem Pani piersi lub innych okolic intymnych poczuje się Pani nieswojo, może Pani od razu powiedzieć o tym synowi. Dla małego dziecka wystarczającą karą często jest okazanie przez mamę smutku lub złości, nagana spojrzeniem czy przerwanie wspólnej zabawy. Niekiedy wystarczy też ignorowanie słów dziecka. Być może syn stosuje słowa o "tyłeczku", bo wie, że to wywoła Pani żywą reakcję, dyskusję, "coś będzie się działo" (chce zwrócić na siebie Pani uwagę) lub testuje, co warto mówić, a co nie. Jeśli kilkakrotnie zobaczy, że ten pomysł nie przynosi skutku, bo Pani ignoruje jego eksperymenty, zaprzestanie ich, spróbuje czegoś innego. Warto też wzmacniać te zachowania syna, które chce Pani, żeby powtarzały się częściej. Kiedy zdarzy się spacer, podczas którego był bardzo grzeczny lub miła, ciekawa rozmowa, warto od razu pochwalić, docenić "Lubię, jak tak sobie razem rozmawiamy i tak ładnie się do mnie zwracasz".
Pozdrawiam!
Do seksuologa nie, ale proponuję porozmawiać z psychologiem dziecięcym.
Dziecko nic nie wymyśla, powtarza co słyszy. A słucha uważnie i czujnie.
Warto to przeanalizować.
Pozdrawiam. JW
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Nagość a zainteresowanie seksem przez dzieci – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Zainteresowanie medycyną u 12-latka – odpowiada Mgr Agnieszka Chochoł
- Zachowanie na przekór u 3,5-latka – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Rozwój mowy u 1,5-rocznej dziewczynki – odpowiada Mgr Joanna Gałczyńska-Adamiak
- Zachowanie 17-miesięcznego dziecka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Rozbieranie i całowanie innych przez 10-latkę – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Mocne zainteresowanie narządami płciowymi innych osób u dziecka – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Zainteresowanie nagimi kobietami u 8-latka – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Imitowanie stosunków seksualnych przez 7-latka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Reagowanie na masturbację 10-latki – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
"Usłyszałam ciche: zadzwonię później, pa. Ciągle czekam na ten telefon..."
- 19 marca mama napisała do mnie, że tatę będą
Czy potrafisz zrozumieć dziecięcy świat?
Dziecięcy świat różni się od świata ludzi dorosłyc
Wszawica. Powracający problem polskich przedszkoli?
Wszy wcale nie są reliktem przeszłości ani efektem