Mam 25 lat, jestem studentką, więc nie mam kasy. Ciągle myślę o jedzeniu. Zajadam smutki, jakie mi się przytrafiły. Nie mam kasy, żeby iść do psychiatry, a sama sobie nie poradzę! Gdyby nie jedzenie, pewnie sięgnęłabym po narkotyki. Proszę o pomoc, bo ja sobie sama nie poradzę!!!
Witam.
Zdarza się, że natrętne spożywanie pokarmów jest sposobem na rozładowanie psychicznego napięcia, stresu, podobnie jak natrętne myśli na temat jedzenia.
W takich sytuacjach zaleca się między innymi stosowanie technik radzenia sobie ze stresem, o których poczytać może Pani w poniższych artykułach:
http://portal.abczdrowie.pl/techniki-relaksacyjne-w-leczeniu-nerwic
http://portal.abczdrowie.pl/relaksacja-a-nerwica
http://portal.abczdrowie.pl/cwiczenia-w-nerwicy
Warto pamiętać, że potrzeba jedzenia najczęściej wynika ze złej diety, która nie dostarcza organizmowi odpowiedniej ilości substancji odżywczych, witamin, minerałów. Odpowiednia dieta jest niezbędna zwłaszcza w sytuacjach podwyższonego stresu i wysiłku tak fizycznego jak i psychicznego.
Pozdrawiam serdecznie!
Witam,
zalecane jest leczenie w Poradni Zdrowia Psychicznego (NFZ).
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
