Alkoholizm w rodzinie. Co robić?
Mam 17 lat i doskonale zdaję sobie sprawę z sytuacji, która już od dłuższego czasu istnieje w moim domu. Mam tatę alkoholika. Nie wiem, od kiedy dokładnie zaczęła się ta jego "przygoda" z nałogiem. Pewne jest to, że jest coraz gorzej. Tata początkowo pił z kolegami, dla towarzystwa. Potem zaczęło się coraz częstsze spożywanie alkoholu i w większych ilościach. W końcu doszło do tego, że kupował sobie ćwiartkę i pił po kątach sam. Teraz dochodzi do tego, że potrafi kupić sobie byle jakie wino, czy taniego jabola, aby tylko coś przełknąć. Zdarza się, że przed wypłatą nie ma zbyt wielu pieniędzy na zakupy, ale on na alkohol zawsze coś znajdzie. Potrafi też grzebać w naszych portfelach, kradnąc pieniądze i bacznie wypierając się tego co zrobił. Najgorsze jest to, że jak wraca do domu po pracy i jest normalny, to można go przyłożyć do rany, a jak zacznie swoją "ucztę" chowając się po piwnicach, grzebiąc w szafach etc., robi się agresywny, zaczyna wszystkich o wszystko obwiniać, krzyczeć itd.
Kilka razy zdarzyło się nawet, że uderzył mojego młodszego brata. Mnie na szczęście nie tknie. Oczywiście, kiedy jest pijany, ja strasznie źle się z tym czuję. Nie mogę na niego patrzeć, wykrzykuję mu w twarz różne rzeczy, nie mogę się pogodzić z tym, że to właśnie ja mam taki problem. Najgorsze jest to, że gdy jest trzeźwy nie potrafię z nim rozmawiać np. o tym, co robił dzień wcześniej gdy był pijany etc. Dostaję blokady i choćbym chciała, to nie dam rady. Tak bardzo wstydzę się tego co robi, że nie jestem w stanie wyżalić się nawet najlepszym przyjaciółkom. Kiedy mama rozmawia z nim na ten temat, udaje, że jest święty i że nic się nie stało. Nie chce przyznać się do tego, co robi, bo jest mu wstyd, ale wola wypicia alkoholu jest silniejsza. O leczeniu nie chce słyszeć. Bardzo chciałabym, aby on w końcu zmądrzał. Chciałabym mieć normalnego ojca, który mnie przytuli, gdy będę tego potrzebowała i z którym będę mogła swobodnie porozmawiać o wszystkim. Jestem na skraju wyczerpania nerwowego ;( Co mam zrobić, aby przetrwać te trudne chwile? Jak reagować, gdy ojciec jest pijany? Co powinnam, a czego nie powinnam?