Jak mogę sobie poradzić z moim alkoholizmem?
Witam serdecznie. Mam 19 lat. Alkohol spożywam już około 4 lata. Wszystko fajnie pięknie, koledzy, wódeczka imprezki itd. - podobało się mi to i żyłem całą pełnią życia. Przewinęły się również dziewczyny, z którymi byłem 2-3 miesiące. I to one kończyły wszystko przez mój alkohol. Piłem, i to dużo, i nie zależało mi na niczym. Od stycznia tego roku znalazłem dziewczynę i ona bardzo mnie odmieniła. Nie piłem nawet raz przez miesiąc, potrafiłem się ograniczać do wypicia 1 piwka i koniec. Ale około co 2 miesiące dochodziło coś do mojej głowy takiego, że musiałem się napić z kumplami. Na drugi dzień nie dość że kac, to w dodatku również moralny, bo dziewczyna nie chciała być ze mną przez to. Ja przepraszałem, prosiłem o szansę następną, obiecywałem poprawę, ale to na nic. Znów jednorazowy wypad z koleżkami na miasto i wódeczka. Znów przeprosiny i tak dalej… Tak było z 4 razy. Ale ja tak robię i nie potrafię od swojej dziewczyny odejść, bo jest mi z nią cudownie, zgadzamy się we wszystkim, rozumiemy i bardzo kochamy. Niestety ja piję wciąż :(. Nie potrafię sobie z tym poradzić.
Byłem na 2 spotkaniach grupy AA, ale jak zobaczyłem jacy tam są ludzie to dałem sobie spokój. Najgorsze jest to, że ja wiem jak bardzo ją ranię, że z tego picia nic nie będę miał, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a jednak dalej piję. Straszny mam problem z tym i nie wiem jak go rozwiązać, a nie chce się rozstawać z Nią! Może są jakieś metody typu tabletki, coś żeby mieć świadomość, że jak wezmę się za picie, że to mi zaszkodzi? Takie coś by mi pomogło, bo miałbym tą świadomość i mógłbym dalej być w związku ze swoją dziewczyną, na czym mi bardzo zależy. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam