Anemia a nerki?
Witam. Mam 20 lat i jestem kobietą. Nieco ponad tydzień temu pojawił się u mnie ból w okolicach nerek i w trakcie oddawania moczu. W ambulatorium dostałam tabletki i pani doktor kazała zgłosić mi się do lekarza rodzinnego po skierowania na badania, co też uczyniłam. Wczoraj dostałam wynika i okazało się, że mam anemię. Lekarz rodzinny przepisał mi żelazo w tabletkach i kazał za miesiąc powtórzyć morfologię. Nurtuje mnie jednak inne pytanie. W jaki sposób mogłam nabawić się anemii? Dodam, iż od roku łykam tabletki antykoncepcyjne. Przez cały czas jestem też pod opieką jednego lekarza rodzinnego. W dodatku jakieś trzy lata temu często zdarzały mi się omdlenia i zawroty głowy, szczególnie w przypadku miesiączki. Wtedy w ośrodku zmierzono mi jedynie ciśnienie i przepisano tabletki na jego podniesienie. Czy możliwe jest, ze już wtedy miałam anemię? Dodam, że badanie krwi miałam robione dwa dni temu, a poprzednie w wieku około 12 lat. Przez ten czas nigdy nie skierowano mnie na ponowne badania. I czy wedle słów lekarza problemy z nerkami mogą być wynikiem anemii? Z góry dziękuje za odpowiedź