Błagam o pomoc. Ile jeszcze mogę znieść?
Mam 33 lata i brakuje mi powodów, żeby przeżyć kolejny dzień. To trwa od około 1,5 miesiąca (popadłam w potężne długi i nie mogę znaleźć kupca na swoją firmę, żeby je pokryć). Mieszkam u mamy i jestem samotną matką 2 dzieci, jestem w luźnym związku z mężczyzną. Byłam bardzo towarzyską osobą, raczej realistką, lubiłam pomagać innym, znajomi uważali mnie za konkretną i silną osobę. Teraz chcę umrzeć i boję się swoich myśli. Próbowałam prosić o pomoc, ale wszędzie słyszałam dasz sobie radę. Mam takie uczucie jakbym rozpadła się na dwa kawałki: jeden jeszcze ma przebłyski i walczy o życie drugi się poddał i szuka sposobu na przywołanie śmierci. Nie stać mnie nawet żeby iść do lekarza, bo z braku pieniędzy nie płacę ZUS. Błagam, pomóżcie mi, bo nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Boję się już wychodzić z domu, do niedawna jeszcze próbowałam. Ula