Witam serdecznie,
W Twojej ostatniej wypowiedzi nie zostało sformułowane konkretne pytanie, jak rozumiem - ma ona raczej charakter dyskusji.
Pragnę podreślić, że rozpoznanie danego zaburzenia, w tym - zaburzeń odżywiania może postawić lekarz wyłącznie na podstawie osobistego badania pacjenta i szczegółowego wywiadu. Krótki opis problemu może jedynie wskazywać czy sugerować możliwość występowania danego zaburzenia, które powinno ewentualnie skłonić do konsultacji lekarskiej.
Sam brak wymiotów nie wyklucza bulimii.
Część z osób cierpiących na bulimię stosuje inne środki umożliwiające ,,kontrolę" wagi, należy tu: stosowanie środków przeczyszczających, odwadniających, tabletek wspomagjących odchudzanie, zaś jednym z bardziej popularnych sposobów jest po prostu głodzenie się lub bardzo restrykycyjna dieta w okresie między napadami objadania.
Sam napad objadania się polega na przyjęciu w krótkim czasie dużych ilości pokarmu, zwykle bardzo kalorycznych, np: całego ciasta i kilku kanapek, opróżnianiu dużej części zawartości lodówki itp. Napady objadania się zazwyczaj występują o stałej porze, np. w weekendy lub wieczorami.
Piszesz, że zjadasz wieczorami,,wszystko, co wpadnie Ci w ręce": byłoby dobrze, gdybyś zapisała sobie na kartce, co dokładnie zjadłaś w trakcie takiego epizodu i w jakiej ilości. Pomogłoby to ocenić skalę problemu. Poza tym, powinnaś dokładnie opisać, co jesz każdego dnia i o jakich porach w ciągu całego tygodnia. Przypuszczam, że w ciągu dnia jesz bardzo mało, czyli stosujesz restrykcyjną dietę, która jest jednym ze wspomnianych wcześniej sposobów stosowanych przez bulimiczki.
Zastanawiam się, dlaczego tak negatywnie wyrażasz się na swój temat, nazywając siebie,,grubą...". Masz idealną wagę, twoje ciało jest więc proporcjonalne. Problem tkwi w Twoim spostrzeganiu siebie, a nie w Twoim ciele. Klucz do zrozumienia problemu i jego wyleczenia znajduje się w psychice. Większość kobiet chce być zgrabna, jednak nie każda ma z Tego powodu poważne problemy zdrowotne.
Piszesz, że niska samoocena powoduje np. że przestałaś chodzić na basen, chociaż pływanie dawało Ci kiedyś wiele satysfakcji, że ważysz się klika razy dziennie, borykasz się z częstym poczuciem winy, że od kilku miesięcy nie masz miesiączki. Zastanawiam się, co jeszcze musi się wydarzyć, abyś zastanowiła się na serio nad swoim problemem?
W Twojej sytuacji warto byłoby porozmawiać o problemach z jedzeniem z bliską osobą dorosłą, do której masz zaufanie, najlepiej z rodzicami i udać się do najbliższej poradni zdrowia psychicznego dla młodzieży w celu postawienia profesjonalnej diagnozy i dalszych zaleceń.
Z pozdrowieniami