Być zdrową dzięki jedzeniu - jak odzyskać utraconą sylwetkę?
Witam. Mam 19 lat, 162 cm wzrostu i 65 kg wagi. Bardzo chciałabym uzyskać zgrabną sylwetkę przy pomocy odpowiedniej diety. Niestety z powodu przewlekłej choroby układu krążenia wysiłek fizyczny stał się dla mnie zabroniony (problemy zaczęły się ok. 2 lata temu, od tej pory nie ćwiczę i tyję). Dawniej byłam osobą drobną z ładną cerą. Przyznam, że niemożność ćwiczenia wywarła na mnie negatywny wpływ. Zamiast wyjść biegać, zaczęłam przesiadywać przed komputerem i podjadać chipsy, ciasteczka. Wywarło to destrukcyjny wpływ na mój wygląd. Ziemista cera z zanieczyszczeniami i figura gruszki (tłuszcz odkłada mi się głównie w partii ud i bioder) to to, co mam obecnie.
Chociaż w mojej rodzinie wszyscy są albo otyli, albo posiadają znaczną nadwagę, zawsze starałam się walczyć z tymi skłonnościami. Odebrano mi najlepszą broń - sport. Jedyna aktywność fizyczna, na jaką mogę sobie pozwolić to spacery (i korzystam ile mogę!), ewentualnie joga (aktywność wymagająca naprawdę niewielkich nakładów wysiłku) więc "zajadam" swój czas. Wielokrotnie starałam się odżywiać zdrowo - jeść owoce, warzywa, produkty pełnoziarniste - ale zawsze kończyło się na tym, że dopadał mnie "atak głodu" (tak nazwałam czas w ciągu dnia, zazwyczaj wieczorem, kiedy zaczynałam jeść wszystko to, czego sobie odmawiałam - czekolady, ciastka, dużo kanapek). I w ciągu jednej takiej chwili potrafiłam zjeść nierzadko więcej niż w ciągu kilku normalnych dni. Wiem, że to bardzo niezdrowe, następnego dnia boleśnie odczuwałam skutki. I tak w ciągu tych kilka lat uzbierało mi się.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu jadłospisu, który pomoże mi zrzucić zbędne kilogramy i przede wszystkim wyeliminuje moje "ataki głodu". Lubię jeść, ale nie chcę, żeby jedzenie było moim wrogiem. Obecnie niestety tak zaczynam je traktować i bardzo chciałabym to zmienić. Wierzę, że i bez sportu mogę wyglądać i przede wszystkim czuć się dużo lepiej niż obecnie. Pozdrawiam i z góry dziękuję.