Co ja mam zrobić? Objawy depresji?

Mam 24 lata, w okresie liceum przechodziłam stan, którym może była depresja, ale nikt mi tego nigdy nie powiedział - spałam ponad miarę, nic nie sprawiało mi przyjemności, wszystko mnie denerwowało, nienawidziłam siebie tak bardzo, że patrząc w lustro, czułam odrazę do tej osoby, miałam wrażenie, że inni mnie nienawidzą i zastanawiało mnie często, czy jak ktoś mnie dotyka to się mnie nie brzydzi, a do tego wszystkiego za wszystko się obwiniałam i nienawidziłam siebie jeszcze bardziej, aż doprowadziłam się do stanu, że sama na sobie się wyżywałam prawie codziennie, fachowo to nazywało się autoagresja, po której ślady zostaną mi na całe życie. Nawet próbowałam się zabić.

Koleżanka zaprowadziła mnie do takiego ośrodka, gdzie prowadzono terapię grupową, ale tam nikt nigdy mi nie powiedział, co mi jest, a sama wiele na swój temat nie mówiłam. Potem stwierdziłam, że już tego nie potrzebuję i odeszłam, teraz niby mi się układa, mam męża, pracę, ale do tej pory czuję, że chyba jest coś nie tak. Zauważyłam, że bardzo często mam dni, kiedy przechodzę podobne stany jak te sprzed pięciu lat, że myślę czasem o śmierci, chciałabym się znowu wyżyć na sobie samej, ale potem to przechodzi na kilka dni i znowu jest dobrze.

Ciągle mam wrażenie, że nie zasługuję na to wszystko co mam. Obsesyjnie się boję, że te stany mi powrócą i nie będą chciały minąć same i moje życie ostatnio kręci się głównie wokół tego. Przyznam, że strasznie się obwiniam za wiele rzeczy. Nie wiem sama, czy powinnam coś ze sobą zrobić i co mi wtedy dokładnie było te parę lat temu. Ostatnio często zastanawiam się, czy powinnam poszukać jakiejś pomocy, ale ja nie mam pojęcia jakiej i gdzie jej szukać.

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam Panią serdecznie,

Z tego co Pani pisze jest w Pani bardzo dużo poczucia winy i tłumionej złości, którą kieruje Pani przeciwko sobie. Te uczucia cały czas w Pani są. Nie wiem, co dokładnie dała Pani terapia grupowa, na ile rozwiązała problem z przeszłości, ale najwyraźniej w dalszym ciągu reaguje Pani w podobny sposób. To poczucie winy skądś się musiało wziąć, a inaczej mówiąc, ktoś lub coś musiało się do tego przyczynić. Jedyną formą, aby się z tym uporać jest więc psychoterapia, która odnajdzie przyczynę tego, co w Pani "siedzi".

Proponowałabym Pani poszukanie w swojej okolicy ośrodka psychoterapii i podjęcie leczenia psychoterapeutycznego. Może się Pani również zgłosić do Poradni Zdrowia Psychicznego. Najważniejsze jest znalezienie odpowiedniego specjalisty, z którym nawiąże Pani dobry kontakt, który Panią zrozumie. Zdecydowanie powinna Pani poszukać pomocy, ponieważ problem jest do rozwiązania, a w tej chwili jest Pani bardzo ciężko.

Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najszybszego znalezienia dobrego psychoterapeuty!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty