Co mogę zrobić, aby poprawić swoje samopoczucie?

Mam 20 lat, niedawno zaczęłam 1 rok studiów. Chodzę do psychologa już pół roku, jednak nadal czuję się źle. Studia nie są dla mnie satysfakcjonujące biorąc pod uwagę zdalny tryb nauczania.... chociaż sama nie wiem, czy to na pewno od tego zależy. Znam bardzo mało osób. Szkoła nigdy nie była dla mnie dobrym miejscem. Zawsze czułam się wyobcowana. Często słyszę, że jestem wspaniałą barwną i piękną osobą, bardzo oryginalną, jednak ciężko mi żyć wśród ludzi. W domu bardzo się stresuję, biorąc pod uwagę obecny alkoholizm oraz niechcianego (bardzo uciążliwego) domownika i brak jednego z rodziców. Mam wrażenie jakbym to ja była za wszystko odpowiedzialna. Mam problemy z odczytywaniem moich emocji, bardzo dużo myślę i analizuję, odczuwam bóle w klatce piersiowej i denerwuję się w różnych sytuacjach... czuję się niespokojna. Czuję się samotna i często myślę, że nie wiem po co jestem. Boję się, że ludzie chcą mnie wykorzystać. Byłam w związku przez pewien okres czasu, jednak mój partner nie rozumiał mnie i nie dawał mi wsparcia psychicznego oraz decydował za mnie w wielu kwestiach. Mam możliwość odejścia z domu jednak czuję się wtedy samotna i niechciana. W ogóle nie mam motywacji, i czuję cały czas jakby spadał na mnie wielki ciężar obowiązków straszny pośpiech, co powoduje u mnie zdenerwowanie. Czasem czuję, że nie ma nigdzie dla mnie miejsca. Mam wiele takich myśli, są chwile gdy poczuję się lepiej jednak to bardzo często wraca i wymyślam nowe negatywne rzeczy dotyczące mojej osoby i poczucie winy, a potem żal do innych ludzi. Wcześniej pojawiała się również bezsenność i odczuwalny lęk po przebudzeniu, jednak od momentu zerwania z partnerem akurat to ustało. Nie wiem, co mogę zrobić dla siebie, by czuć się lepiej. Czasem po prostu nie mam siły, by myśleć pozytywnie. Chciałabym gdzieś wyjść i jakoś nadrobić czas zmartwień i zajmowania się domem. Chciałabym poznać również kogoś wyjątkowego. Widzę też, że często zmuszam się do wielu rzeczy, nawet nie wiedząc, że tak naprawdę nie mam na nie ochoty. Nie rozumiem tego, często myślę o sobie najgorzej jak potrafię i nie widzę tego, że jestem wyjątkowa(tak jak mówią mi to ludzie). Jestem wszystkim zmęczona i nie wiem co mogę zrobić dla siebie...naprawdę nie wiem. Przepraszam jest to bardzo chaotyczne ale nie potrafię inaczej opisać tego wszystkiego.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



Czy korzysta Pani z pomocy psychologa czy psychoterapeuty? Warto dopytać specjalistę, z którym się Pani spotyka jakie posiada uprawnienia - psycholog nie ma uprawnień, by prowadzić psychoterapię. Psychoterapię może prowadzić mgr psychologii, który po studiach ukończył 4-letnie szkolenie z zakresu psychoterapii w wybranym nurcie albo jest w trakcie takiego kursu i korzysta z superwizji. To ważne rozróżnienie - myślę, że w Pani przypadku ważna jest psychoterapia (jak również wspólne z terapeutą rozważenie czy potrzebna jest Pani konsultacja z psychiatrą), a nie spotkania z psychologiem.



Życzę Pani serdecznie powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak mogę schudnąć, by poprawić swoje samopoczucie?

Mam 12 lat, chodzę do 6 klasy, jestem kobietą i mam 156 wzrostu, ważę 50 kg. Na co dzień nie uprawiam sportu tylko na w-f. Nigdy się nie odchudzałam. Proszę o radę, żeby szybko schudnąć jakieś 10 kg, bo wszyscy się ze mnie śmieją, że jestem gruba:)
KOBIETA, 12 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

W jaki sposób mogę poprawić swoje psychiczne samopoczucie?

Witam. Zmagam się z problemem. Mianowicie od około 4 klasy podstawówki do połowy drugiej klasy gimnazjum byłam uzależniona od najprostszej, najgłupszej gry przeglądarkowej, która sterowało się jedynie 3 przyciskami, od czytania strasznych historii (horrorystycznych opowiadań) i opowiadań erotycznych i porno, słuchania muzyki). Po powrocie ze szkoły nie robiłam nic innego tylko to (wyłączając podstawowe rzeczy typu mycie się, jedzenie, picie) zero obowiązków domowych i rozmów z domownikami. Nie należałam do zadnych kół zainteresowań ani organizacji społecznych typu harcerstwo taniec. wolontariatu nie uczęszczałam do bibliotek nie wychodziłam poza podwórko nie brałam żadnych korepetycji nie wychodziłam na spotkania ze znajomymi. Mój dzień wyglądał tak: budzę się rano na ostatnią chwile przed wyjazdem do szkoły, nie jem śniadania, wymiotuje do umywalki, nie myje zębów, idę do szkoły w której tylko pisze co każą do nikogo się nie odzywam o niczym, wracam ze szkoły zasiadam do komputera zamykam drzwi, zasłaniam zasłony i zaczynam grać i w tle puszczam zawsze tą sama muzykę na komputerze jem obiad przy tym potem kolacje, mama musiała za mnie odrabiać lekcje taka miałam niechęć ja tylko po niej przepisywałam własnym pismem odpowiedzi do zeszytów ćwiczeń wracając ze szkoły przeziębiała się nie chciałam się leczyc to się osłabiałam dodatkowo tym. W nocy spałam w mieszkaniu nieogrzewanym bo mama wyłączała ogrzewanie w nocy pomimo że ja włączałam przykrywałam się trzema kolorami i nie mogłam spać tylko wierciłam się w te i wewte po komputerze w nocy mialam takie fazy że kładłam się widzialm błyski cała trzęsłam się w niepokoju i odtwarzała mi się gra w głowie jakby paraliż padaczka. W nocy nałogowo oglądałam i czytałam straszne historie opowiadania erotyczne i porno. Nie spałam. W szkole przez pewien okres było widać że jestem wykończona nerwowo. W domu przez gry stałam się agresywna i nadpobudliwa. Zaś w szkole poprostu siedziałam sama. Kiedyś dostałam szoku psychicznego i zaczęłam sobie wylewać bardzo gorąca wodę na głowę. Długo siedziałam w łazience i nalewalam gorącej wody do wanny aż mnie serce bolało i w tym się kąpałam. Cały dzień latały mi mroczki przed oczami byłam chuda i słaba nie interesowała mnie jak inne nastolatki moda ubierałam się cały czas na szaro w tych samych ubraniach, w ogóle światem zewnętrznym się nie interesowałam. Wychowali mnie dziadkowie razem ze schizofreniczka w jednym domu. Ojciec też shizofrenik nigdy nie pracował nie mieszkałam z nim zero kontaktu. Mama musiała być ciagle w pracy. Czuje się wykorzystana w gimnazjum kompletnie pracowałam na koleżankę w sensie przez telefon podawałam jej zagadnienia wszelkie lekcje zanotowane rzeczy z zesztu ze szkoły sama zaś uczyłam się minimalnie ona w tym czasie siedziała sobie w domu i pracowała przez komputer jako grafik animator. Obecnie jestem w 3 liceum bardzo trudno jest mi się uczyć widzę że znacznie mam słabsza kondycję niż moi rówieśnicy. Boje się że nie dam rady. Mam pozostałości po uzależnieniu wychłodzeniu zezwierzecilam się przez uzależnienie ciagle czuje się zmęczona . Podczas gdy moi rówieśnicy dobrze się bawili ja psulam się tymi rzeczami. Przestałam dopiero jak ktoś mi coś zrobił czego nie potrafię wytłumaczyć ale wiem że od tego momentu czułam się jeszcze gorzej teraz boje się że będę musiała utrzymywać rodziców bo oboje chorzy i bezrobotni a dziadkowie przecież nie będą w stanie żyć wiecznie i ich utrzymywać boje się że nawet siebie nie będę w stanie utrzymać bo nie dam rady zdać szkoły liceum matury i policealnej a z roku na rok coraz mi ciężej. Zrobiłam z siebie roślinę. Sama nie wiem jak pan/i mogłaby mi pomóc. Czuje się poprostu wykończona tym co sobie dzień w dzień robiłam wykończona rzeczywistością strasznie szybko się mecze mam krótki okres skupienia się planuje iść z tym do internisty u psychologa byłam nie wiem czy to może być autyzm środowiskowy komputerowy telewizyjny czy co ADHD na obozy również nie jeździłam żadne pojechałam na 1 na którym nikogo nie znałam byłam strasznie wrażliwa wydaje mi się że doświadczyłam kiedyś opętania całe życie mi przebiega przed oczami i jest bardzo dziwne boje się że sobie przez to co robiłam coś sobie zrobiłam np rozwalilam układ termoregulujacy w głowie miałam wrażenie jakby głowa mi krwawiła w środku obecnie moja osobowość określiłabym jako wyciszona żadnych pytań nic nie gadam na żaden temat prosta wręcz niedorozwój przez to co przezylam.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



Opisane przez Panią objawy brzmią niepokojąco. Bez wątpienia powinna Pani skontaktować się z psychiatrą, który na podstawie rozmowy postawi rozpoznanie i pomoże Pani osiągnąć zadowalający poziom samopoczucia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty