Jak jeszcze mogę poprawić moje samopoczucie?
Dużo tu różnych historii. Moja, choć zgoła inna, finalnie podobna do wielu. Nie mam siły żyć. Byłam u paru psychologów, po 1 wizycie zawsze czułam się tak samo - znowu odpowiedziałam "moją historię" (w skrócie: brat schizofrenik, śmierć mamy, rozwód, śmierć taty) i znów ta sama diagnoza: tyle przyeszłaś, trauma, żałoba, samotność, depresja. Czasem mam wrażenie, że sama mogłabym siebie zdiagnozować. Nie mam w życiu źle. Jestem dzielna, uśmiechnięta. Lubię swoją pracę. Uwielbiam weekendy. A jednak w poniedziałek, wtorek, środę nie mam siły żyć. Od 2 miesięcy biorę citabax 20mg. Na początku wydawało mi się, że stanę na nim na nogi. Ale nie. Nadal nie mam siły żyć. Co jeszcze mogę zrobić?