Dzień dobry,
Sądzę, że nie warto wartościować tego która strata powinna bardziej boleć - partnera czy kogoś z rodziny (?). Żałoba i cierpienie to stany, które pojawiają się u nas same, są czymś naturalnym i zwykle ich natężenie nie jest zależne od naszej woli. Człowiek nie ma na to wpływu, że po stracie pojawia się cierpienie ani też na jego intensywność i jest to całkowicie normalne. Po drugie życiowy partner jest (powinien być w zdrowo funkcjonującym związku) bliską osobą i to często o wiele bliższą niż niektóre osoby z rodziny lub nawet w pewnym sensie cała rodzina. Dla kobiety jej ukochany jest zwykle najważniejszą osobą w życiu, gdyż tak skonstruowany jest nasz świat i nasze umysły, że w pewnym momencie życia osobę nie z rodziny (partnerem/partnerką) stawia się w hierarchii wartości powyżej lub na równi z rodziną pochodzenia. Stawianie partnera poniżej stanowiło by wręcz coś niezdrowego i poddającego w wątpliwość jakość związku i dojrzałość obu stron. Rozstanie z partnerem, mimo iż ten nadal żyje niesie ze sobą stan żałoby i często bardzo cierpimy nie mając wpływu na wielkość tego bólu psychicznego. Uważa się, że rozwód (w przypadku związku formalnego) stanowi jedną z najbardziej obciążających emocjonalnie sytuacji jakie mogą spotkać człowieka. Jeśli chodzi zaś o żałobę po śmierci bliskiej osoby to nie zawsze jest ona bardzo intensywna z różnych powodów np. był to ktoś z rodziny z kim jednak mieliśmy mało kontaktu lub niski stopień bliskości emocjonalnej; śmierć przyjęliśmy jako coś naturalnego - śmierć starszej schorowanej osoby itd. Sądzę, że żałoba po rozstaniu z partnerem trwająca 3 lata to stan odbiegający od normy i wymagający pomocy specjalisty. Uważa się, że nieprzepracowaną żałobę można nosić w sobie całe życie i jedną z jej konsekwencji może stanowić depresja. Doradzałabym Pani konsultację z psychologiem psychoterapeutą, który mógłby Pani pomóc w przepracowaniu, w pełnym przeżyciu oraz domknięciu tego rozdziału życia jakim był związek z tym mężczyzną. Mam nadzieję, że jeszcze wszystko będzie dobrze i tego też Pani życzę. Z pewnością dobrym lekarstwem mogłaby się okazać nowa miłość i nowy związek.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog - kulczycka.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak poradzić sobie ze złymi emocjami po rozstaniu? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Co robić aby poradzić sobie po rozstaniu? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Jak rozstać się z partnerem w zgodzie? – odpowiada Mgr Barbara Szalacha
- Dlaczego myślimy o śmierci bliskich osób? – odpowiada Mgr Ludmiła Kulikowska-Kubiak
- Czy to normalne, że moja partnerka odwiedziła byłego chłopaka, aby pocieszyć go po pogrzebie matki? – odpowiada Mgr Małgorzata Markowska
- Strata bliskiej przyjaciółki – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
- Płaczliwość po rozstaniu z partnerem – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
- Trauma po śmierci bliskiej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak radzić sobie po bolesnym rozstaniu? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Planowanie rodziny a rozstanie – odpowiada Mgr Michał Pyter
artykuły
Muszą zostawić bliskich i cały dorobek życia w Ukrainie. Jak sobie radzić ze stratą w obliczu wojny?
Tracą wszystko w obliczu wojny w Ukrainie - najbli
Święta w żałobie. Jak pomóc bliskim, którzy stracili kogoś przez COVID?
Święta Bożego Narodzenia dla osób w żałobie mogą b
Ekspert: Utrata domu i dotychczasowego życia to dla uchodźców porównywalne do żałoby po stracie bliskiego
Od początku wybuchu wojny w Ukrainie do Polski prz