Co może znaczyć ten problem z okazywaniem uczuć?
Witam,
Od zawsze miałam problemy jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Wydawało mi się ,że może po prostu to nie miłość, a ja jestem sama bo nie chce nikogo ranić... Jednak ostatnio zauważyłam coś dziwnego. Cudownie mi sie pisze z "kolegą" spędzamy razem super czas itp. jednak kiedy chce mnie przytulić albo patrzy mi w oczy ,ja uciekam ,bo czuje do siebie odrazę, w głowie pojawia sie "głos" który wymienia wszystkie moje wady. Początkowo myślałam ,że to jego wina bo w przeszłości się na nim zawiodłam, jednak on każdego dnia udowadnia mi że mu na mnie zależy. Ja już dawno mu wybaczyłam i wydaje mi sie ze coś z moja głową jest nie tak. Nigdy nie byłam w poważnym w związku a obecna relacja (jednostronna-ponieważ nie potrafię się zaangażować) wydaje mi sie chora. Mówiłam mu ze z tego nic nie będzie, ale on sie nie poddaje a ja sam też tego nie chce zakończyć.. Tak więc od czerwca spędzamy razem czas z przerwami kiedy próbuje sie odciąć ale ciągnie mnie do niego a jednocześnie odrzuca. Niesamowicie mnie irytuje ale też jak nikt potrafi o mnie zadbać, ogólnie chłopak ideał... Nie chce go ranić ,ale on nie odpuszcza... tak , też mi na nim zależny ale nawet nie potrafię mu dać buziaka. Co ze mną nie tak? co mam zrobić?