Co oznacza silny ból pod oczami i przy nasadzie nosa?
Boli mnie głowa od kilkunastu lat (cały czas leczą mi zatoki). Czuję naprawdę silny ból (czoło pod oczami, przy nasadzie nosa), nasila się przy schylaniu się. Pomaga tylko ibuprom zatoki (przypuszczam, że pseudoefedryna choć to świństwo, to biorę tylko wtedy jak jestem w pracy i nie mogę sobie na ból pozwolić, w innych przypadkach inhalacje, kąpiele, sen, itp. - staram ratować się inaczej) i to też tylko dlatego, że nie wiedzą, co mi jest. Bo to zadne rozwiazanie. Jednego dnia nos mogę mieć odetkany a i tak boli, albo nie boli. Albo zapchaną kompletnie na maxa którąś dziurkę od nosa (naprzemiennie) i tez duzy bol lub brak bolu. Nie widze zwiazkow. Nic mi raczej nie spływa. Nie czuje nic takiego. Po 10 latach nagle zyskalam wade wzroku (nie wiem czy zwiazane), boli mnie mocno za oczami i teraz jeszcze ostatnio zawroty glowy się pojawily. Miałam TK robione kilka lat temu (mogę załaczyc jak znajde), chyba czysto z tego, co pamiętam. Mam krzywy zgryz moze to to? a moze krzywa przegroda? Może kręgosłup? Sama już muszę myśleć, bo w lekarzy z rzadka wierze. Zadnych problemów z gardlem, uszami. Z góry dziękuję za jakąś poradę