Co oznacza takie niemiarowe bicie serca?
Witam. Jestem dość młodą osobą, bo mam bowiem jedynie 19 lat, ale potrzebuje pomocy. Mając 15 lat nabawiłam się krytycznej anemii, zagrażającej życiu z niedoboru żelaza i byłam na skraju prawidłowej wagi. Wtedy pojawiły się problemy z sercem, czyli niskie ciśnienie a wysoki puls spoczynkowy. Czułam duszności podczas wysiłku, źle leżało mi się na płaskim, szybko się męczyłam miewałam bóle serca, ścisku lub drętwienie lewej ręki. Byłam wtedy u kardiologa i nie wykrył on nic niepokojącego, mówiąc, że wizualnie serce mam zdrowe. Stwierdził wtedy u mnie tylko tachykardię zatokową. Jednak od około roku zaczęło mnie to męczyć bardziej niż było przez ten czas tzn. jeszcze szybciej się męczę, miewam ostre bóle lub duszności podczas wysiłku, które pojawiają się także w spoczynku. Czuję takie niemiarowe bicie serca, że raz przyspiesza, spada, bije nierówno. Czuję się zmęczona i osłabiona, że mogłabym przespać cały dzień. Ostatnio czułam to jeszcze mocniej i okazało się, że wtedy po prostu spada mi gwałtownie tętno np. siedzę i się uczę, serce wybija mi około 90 uderzeń i nagle spada mi do 60. Trwa to różnie, czasem chwilę, czasem piętnaście minut, a nawet godzinę, podczas których jestem strasznie zmęczona, osłabiona, boli mnie głowa i czuję się jakbym miała zaraz zemdleć i najczęściej pojawia się jeszcze ból i/lub ucisk w klatce piersiowej, że aż trudno mi się oddycha. Potem serce znowu wybija mi 90 uderzeń. Tak jeszcze pod koniec nadmienię, że mam wahania cukru i hormonów tsh oraz delikatnie za mały poziom żelaza. Wagę mam w normie. Trapi mnie to i nie wiem, gdzie mogłabym się z tym udać i co to może być.
