Co oznaczają napady lęku u 31-latki?
Witam. Mam stany,w których co jakies kilka tygodni mam napady lęku. To lęk przed ludzmi. Urojenia na ich tle. Często mam wyobrażenia,że idzie ktoś kogo znam a nie jest to ta osoba.np. palę papierosa i zobaczę osobę podobna do osoby,która znam i zaraz zaczyna się panika by uniknąć tej osoby. Wstydzę się nawet robić zakupy. Często zmieniam pracę przez te moje urojenia. Mam wrażenie po jakimś czasie,ze ludzie z ktorymi pracuję cos do mnie mają. Gdy zwalczam te myśli by zachowac pracę to i tak ją trace. To silniejsze ode mnie. Wtedy jestem trudna w współżyciu. Oschla. Podla. Dokuczliwa. Nie mam popedu seksualnego. Zajadam wszystkie emocje lub ich brak. Codziennie masa slodyczy,slodkich napoi i po dwa,trzy obiady obfite. Natrętne myśli. Ciągle jestem napieta. Zestresowana. Ciagle. Juz wiele lat. Mam lat 31. To sie nasila. Antydepresanty nic nie pomagają. Okaleczam swoje cialo. Tne sobie uda. Gdy spaceruje z psami to ciagle sie rozgladam by nie spotkac innego czlowieka. Kocham moje psy a jestem dla nich bardzo nie miła. Krzyczę. Szturcham. To wszystko mnie rani. Psy to moja pasja. Pomocy. Mam mysli samobojcze. Tylko te psy trzymaja mnie przy zyciu bo jak bym sie zabila to kto by sie nimi zaja. Ale nie boje sie,ze nie dlugo i to mnie nie powstrzyma. Po psychiatrach chodzilam i ciagle tylko,ze to depresja. Ale to nie depresja. Mam napady euforycznego dobrego humoru. Nagle to spada. I takie wahadlo. To jest strasznie męczące. Pomocy.