Co oznaczają u mnie te objawy neurologiczne?
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć lub zrozumieć co mi może ewentualnie dolegać, aczkolwiek wszystkie przeprowadzone badania te okulistyczne oraz neurologiczne nie wskazują na jakiekolwiek zmiany w obrębie głowy i oczu.
Od ponad roku odwiedziłem już kilka poradni.
Dzisiaj 20 października w drodze do pracy ok.godziny 5.30 nagle poczułem zawrót głowy, wraz z nim nudności, które utrzymywały się ok2 godzin. Wróciłem do domu po 5 godzinach i 30 minutach, zjadłem obiad wypiłem kawę, ja wiem koło 15 zrobiłem sobie kolejną kawę i było w porządku oprócz problemów ze wzrokiem, nie umiem tego nazwać, ale moja wrażenia wzrokowe polegają na migoczących mroczkach na środku pola widzenia, w małych ilościach pokazują się męty, błyski jak pioruny(rzadko). Czasami jak by zbyt za długo utrzymywały się różne poświaty lub odbicia różnych rzeczy, dzięki temu czasami mam wrażenie że czego nie widzę.
A dokładnie, wiem że się na coś patrzę, ale jak skupię na czymś uwagę to nagle znika, dopóki nie ruszę oczami i tak jest ciągle...
W dzieciństwie miewałem aurę wzrokową z migreną.
Teraz mam 24 lata i od ponad 5/6lat miałem taki atak tylko raz ponad pół roku temu.. Ciężko jest mi czytać jakiś tekst, gdyż po prostu znikają mi literki, czasem mam wrażenie jakby niby wiem że coś jest blisko mnie, a w rzeczywistości jest dalej, chociaż np.dzien wcześniej było normalnie.
Czy jakieś konkretne badania wykonać jeszcze raz, a może lekarze nie przeprowadzili wszystkich ważnych badań?.
Było robione EEG, Rezonans magnetyczny głowy i oczodołu, pole widzenia, Oct w kierunku jaskry, badania krwi, ekg. Wszędzie bez zmian i nie wiem co dalej robić, a czasem już nie mam na to siły.
Z góry dziękuję i przepraszam.
