Co zrobić z takim zachowaniem półrocznego dziecka?
Mam 6mc syna który od urodzenia jest wymagającym dzieckiem. Na początku były kolki więc noszenie. Teraz ząbki i też cały czas na rękach. Jest też chustowany ale nie lubi za bardzo. Musi być cały czas zamawiany A jak już zacznie sam się bawić to muszę być cały czas przy nim. Często nagle zaczyna przeraźliwie krzyczeć robi nogi sztywne i często towarzyszą łzy po przejściu z nim do innego pokoju albo pokazaniu innej zabawki wszystko ustępuje i pojawia się uśmiecha. Ze skrajności w skrajność. Jestem już na skraju wytrzymałości całe dnie w krzykach płacz i uspakajaniu/zabawianiu żeby tylko już nie krzyczał. Ma problem z zasypianiem A jak już w ciągu dnia zaśnie to ba 30mni pomimo że cały czas leżę obok niego i do tego często budzi się z przeraźliwym krzykiem. Ponadto nie chce jeździć w wózku zmieniliśmy już na spacerowke ale wielkiej poprawy nie ma. Autem w foteliku mąż 20km przejedzie A jeszcze musi być zabawiany i często zdarza się że musimy się zatrzymać wyjac go z fotelika chwilę odczekac i dopiero znowu jechać. Bardzo proszę o radę co mogę zrobić aby pomóc dziecku i sobie?
