Codzienne spożywanie alkoholu i ryzyko wystąpienia padaczki alkoholowej

Nie wiem czego się spodziewać... Mam 28 lat i przez problemy domowe popadłam w alkohol. Od 3 lat piję codziennie po 2 lub 3 piwa, czasem zdarzało się po więcej. Chcę z tym skończyć ale nie bardzo potrafię. Myślę już nawet o terapii. Chcę wiedzieć jakie to ma konsekwencje na mój organizm. Czy jestem narażona na padaczkę alkoholową?
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Często sięga się po alkohol w celu załagodzenia stresu albo dla odprężenia. Jednak taka strategia zaradcza może powodować, że po pewnym czasie organizm bez alkoholu nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Wtedy myślenie przekierowuje się na sposób zaspokojenia potrzeby braku alkoholu. Dochodzi do dezorganizacji życia codziennego. Pojawiają się trudności w pracy i w relacji z bliskimi. Jest to już uzależnienie psychiczne i fizyczne. Do padaczki alkoholowej może dojść kiedy zatrucie organizmu po alkoholu będzie tak duże że nastąpią zmiany w metabolizmie komórek mózgowych. Wtedy występują silne drgawki całego ciała. Pojawiają się omamy i halucynacje. Jest to już najbardziej niebezpieczny etap alkoholizmu. Mogą pojawić się trwałe zaburzenia psychiczne.
W pani przypadku jako postanowienie noworoczne: może warto spróbować stopniowo zmniejszać ilość wypijanego alkoholu. W pierwszym miesiącu zamiast trzech piw wypić dwa, a w kolejnym jedno. Później co drugi dzień po jednym piwie, aż pani dostrzeże, że tak na prawdę ten alkohol nie jest tak potrzebny w pani życiu. A do tego warto zaangażować się w uprawianie jakiegoś sportu np. bieganie, fitness. Taki sposób spędzanie czasu pozwala przekierować myśli na inne tory i uwalnia negatywne emocje. Jeżeli jednak to nie pomoże warto skonsultować się z psychologiem. Zwłaszcza, że pani dostrzega problem i chce sobie pomóc. Jest duża szansa, że pomyślnie przejdzie pani terapię. Powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty