Dzieci często początkowo przeżywają trudności w przedszkolu. Nie tylko związane z rozłąką, ale także ze zmianą trybu życia, nowościami, nowymi zwyczajami, ludźmi itp. Szczególnie, że Maluszek rozpoczął edukację przedszkolną troszkę wcześniej, a jak rozumiem, przedtem nie uczęszczał do żłobka. Jeśli Maluszek w przedszkolu już dobrze się bawi, jest chwalony, a jego zachowanie wskazuje na to, że czuje się dobrze- warto wykazać się cierpliwością. Warto pomóc synkowi nie przedłużając nadmiernie pożegnań, starając się (w miarę możliwości) nie rezygnować z przedszkolnych dni, nie okazywać swojego zdenerwowania czy rozpaczy, podkreślać to, co jest fajnego w przedszkolu (szczególnie to, co synkowi się podoba) itp. Danie czasu zarówno sobie jak i dziecku na adaptację, przyzwyczajenie się do nowego rytmu dnia, zmian, nowych zadań i samodzielności często jest głównym lekarstwem. Gdyby problem trwał ponad 3 miesiące, pojawiłyby się inne niepokojące objawy (zarówno w przedszkolu jak i w domu) lub też Panie przedszkolanki informowałyby o zmianie zachowania synka i trudności w uspokojeniu się czy przeżywaniu przedszkolnego dnia- można skorzystać z porady psychologa dziecięcego.
