Czy córka potrzebuje matczynego ciepła?

Witam, Moja córka ma 9,5 lat. Zawsze była otwartym, bezpośrednim dzieckiem i od zawsze bardzo lubiła się tulić. Tłumaczyłam sobie to tym, że jest mała i po prostu potrzebuje "matczynego ciepła" tym bardziej, że wychowuje ją sama. Jednak z wiekiem to się nie zmienia. Zauważam wręcz, że gdy spędzamy więcej czasu ze sobą to potrzeba tulenia narasta np. wpada do pokoju, mówi: stęskniłam się za tobą i następnie tuli się i tak kilka razy dziennie. Czy to jest normalne w jej wieku? Oczywiście kocham córkę jednak jest to czasem meczące i zawstydzające.
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu
Mgr Katarzyna Malcher
Mgr Katarzyna Malcher

Witam. Trudno rzetelnie odpowiedzieć na Pani pytanie, ponieważ sytuacja ta wymagałaby konsultacji z Panią, następnie z córką. Ogólnie rzecz ujmując, dzieci tulą się do nas w różnym wieku, często tak naprawdę sami - mimo dorosłego wieku - potrzebowalibyśmy matczynego utulenia. To, co najwyraźniej zwraca moją uwagę w Pani pytaniu, to uczucie zmęczenia lub zawstydzenia, gdy ma Pani przytulić swoje dziecko. Dlaczego pani przeżywa takie emocje w tych chwilach? Może odpowiedź na to pytanie będzie jakimś kierunkiem.

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od tego, że znana amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir, twierdziła, że każdemu Człowiekowi potrzebne jest przynajmniej cztery przytulenia i dotyk fizyczny dziennie, żeby móc przetrwać..., a dwanaście to jest ilość przytuleń, by móc się rozwijać (tylko lub aż)...

Kontakt uczuciowy Pani z Córką jest bardzo ważny, zapewnia Pani Córeczce potrzebę więzi, bezpieczeństwa i "matczynego ciepła", tym bardziej jest taka potrzeba, gdyż samotnie sprawuje Pani opiekę nad Dzieckiem.

Aktualne badania wskazują, że każde Dziecko ma absolutną potrzebę bezpiecznej, ciągłej bliskości fizycznej (przytulanie) i emocjonalnej, a zignorowanie tych potrzeb ma wpływ na dorosłe funkcjonowanie w życiu osobistym, zawodowym, społecznym.
Przytulanie to miłość.i bezpieczeństwo dla Pani Córeczki.
To dodaje energii, zmniejsza stres, poprawia samopoczucie i dodaje sił...
Obserwuje Ona Pani zachowanie, i przez tą obserwację warunkuje i modyfikuje swoje
zachowanie jak również je wzmacnia.
Pani Córka potrzebuje miłości, potrzebuje Pani, żeby Ja Pani przytulała, widziała i słyszała i na ten moment to tylko Pani jest dla Córki najbliższą i najukochańszą Osobą.

Dodam, że miłości uczymy się przez całe życie i miłość to nie tylko dawanie, ale i dzielenie się.

Podsumowując, w kwestii przytulania, jestem zasady zdrowiej jest dać więcej niż mniej...

Dużo radości, miłości dla Pani i Córeczki,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam, zachęcam do rozmowy z psychologiem i przyjrzenia się całej sytuacji. Bliskość i kontakt fizyczny jest bardzo ważny. To wspaniałe że ma Pani taką relację z córką. Proszę się zastanowić co powoduje że czuje się Pani z tego powodu zawstydzona.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Nowacka
psycholog
rejestracja@psycholognowacka.pl
www.psycholognowacka.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty