Czy częste myśli o samobójstwie jako forma uciszania niedających spokoju myśli i stresów są normalne?

Witam. Mam 30 lat. Problem, o który pytam, towarzyszy mi już od dawna. Jestem od niepamiętnych czasów osobą o bardzo zmiennym nastroju, z wewnętrznymi problemami, brakiem samoakceptacji oraz bardzo często natrętnymi myślami, dotyczącymi bieżących przeżyć. Owe dręczące myśli dotyczą zwykle - częstego wstydu z różnych powodów, poczucia kompromitacji albo strachu przed nią, myśli, że zrobiło się coś źle, że straciło się szansę, strachu przed najbliższą przyszłością, zwłaszcza gdy czekają mnie trudne wyzwania albo konieczność uczestnictwa w jakiejś zbiorowości (wiąże się to zapewne z jakąś formą fobii społecznej). Do tego oczywiście standardowe poczucie własnej beznadziei, refleksja nad swym życiem itp. Od dawna najbardziej kojącą, uspokajającą myślą w takich sytuacjach, gdy tamte myśli spokoju nie dają, jest wyobrażenie o samobójstwie. Nie jest to jednak skonkretyzowane myślenie, planowanie realnego samobójstwa, lecz tylko samo wyobrażenie o... Przy tym chodzi tu bardziej o wyobrażenie o tym, co po samobójstwie (reakcje otoczenia, czy i jak by to obeszło osoby spoza rodziny itp.), niż o samym akcie targnięcia się na swoje życie. Jednocześnie z różnych względów, mimo wzmiankowanych wcześniej psychicznych kłopotów z samym sobą, trudno mi jest uwierzyć, bym był zdolny do prawdziwej próby samobójczej, nawet, gdyby z jakichś powodów te problemy, które wyzwalają takie myśli, wyzwoliły skrajny stres albo dół. Chodzi jednak o to, czy takie myśli, które stają się niemal codziennością, są czymś zwykłym oraz czy są na dłuższą metę bezpieczne dla psychiki.

30 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam!

Myśli, o które Pan zapytał, uważane są za reakcję obronną organizmu. Wyobrażanie sobie swojego samobójstwa, a raczej śmierci i tego, jak zareagują na nią Pana najbliżsi, można by określić jako katharsis dla psychiki. Jest to reakcją na silny stres i napięcie, które poprzez wyobrażenie własnej śmierci rozładowuje się.

Samobójstwo jest bardziej akceptowalne społecznie niż zabójstwo - wyobrażanie sobie własnej śmierci może być wyrazem silnie tłumionej złości wobec innej osoby. Proszę dodatkowo zwrócić uwagę na fakt, że w wyobrażeniach biorą udział bliskie Panu osoby z otoczenia. Zabijając siebie, wpędziłby Pan część z nich w poczucie winy - naturalną reakcją otoczenia jest w takiej sytuacji obwinianie siebie, że być może nie zrobiło się wszystkiego, co było można, aby zapobiec tragedii.

Proszę przyjrzeć się swoim relacjm z najbliższym, a także kiedy pojawiają się takie myśli o samobójstwie. Czy jest jakiś związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy nimi?

Można podejrzewać, że cierpi Pan na zaburzenia lękowe, a to zdecydowanie wymaga podjęcia psychoterapii. Proszę o tym pomyśleć. Gorąco namawiam do konsultacji z psychologiem - psychoterapeutą. Życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia!

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty