Czy długotrwały stres mógł mieć wpływ na mój stan?
Witam.
Chciałabym prosić o poradę. Dwa miesiące temu przeprowadziłam się do Holandii i od tej pory jestem ciągle w nerwach. Moje życie w przeszłości tez było raczej spokojne.
Dwa dni temu podczas normalnych czynności poczułam, że zemdleję. Położyłam się, było lepiej po czym w pozycji leżącej czułam że odpływam. Minęło dopiero po 20 minutach. Towarzyszyło mi uczucie silnego strachu, trzęsły mi się nogi i ręce, paznokcie u rąk robiły się fioletowe. Od rana czułam bol w klatce i między łopatkami. Najbardziej przy oddychaniu.
Dziś rano godzinę po przebudzeniu jeszcze leżąc w łóżku poczułam mdlosci, dzwonienie w uszach i znów czułam, że zaslabne.
Nie mam żadnych poważnych problemow zdrowotnych. Od urodzenia posiadam niedomykalność zastawki mitralnej, ale nigdy nie dawała objawów. Zażywam antykoncepcję od 4 lat, jednak słyszałam, że przy długotrwałym stosowaniu istnieje możliwość zakrzepicy. Mam też refluks zoladka, używam emanere 20mg od roku.
Udałam sie na wizytę do przychodni w Holandii lecz zalecono mi jedynie badania krwi.
Czy jest się czym martwić? Czy dlugotrwaly stres i nerwy, upały w ostatnich dniach mogly spowodować te sytuację? Proszę o rady co robić.
